Ceny paliw. Z powodu pandemii benzyna tanieje w szalonym tempie

Analitycy rynkowi prognozują, że nabierająca rozpędu pandemia koronawirusa nadal będzie obniżała ceny paliw na stacjach. Jak podaje portal wrc.net.pl, ceny spadły o ponad 20 groszy w stosunku do ubiegłego tygodnia. Obecnie odnotowujemy jeszcze większy spadek. Oba gatunki benzyn potaniały o 24 (PB95) oraz 22 grosze (PB98) i w sprzedaży detalicznej są dziś oferowane po 4,69 i 4,33 zł za litr.

Oglądaj: Koronawirus. Co z darmowym internetem dla uczniów i studentów?

Powodem destabilizacji światowego rynku jest oczywiście epidemia koronawirusa. W związku z obostrzeniami sanitarnymi zamiera transport, część przemysłu i handlu prawie w całej Europie, części Azji i Ameryki Północnej. Tym samym brak możliwości zagospodarowania ogromnych ilości ropy powoduje spadek cen do 27 USD za baryłkę. Eksperci są zgodni co do tego, że bez wdrożenia konkretnych narzędzi pomocowych ceny paliw w najbliższych tygodniach nadal będą pikować.

Najniższe ceny paliw Pb95 i Pb98 odnotowano w województwie świętokrzyskim. Kierowcy zatankują tam w cenie 4,15 (Pb95) i 4,51 (Pb98) zł za litr. Jednocześnie najtańszy olej napędowy znajdziemy w województwie łódzkim, gdzie ta sama jego ilość kosztuje przeciętnie 4,29 zł, a litr autogazu ze średnią ceną na poziomie 1,88 zł kosztuje na Opolszczyźnie i Śląsku.

Czytaj tez: Wielka Brytania. Od wtorku wyjście z domu możliwe tylko w czterech przypadkach

Jak z kolei prognozuje Goldman Sachs, popyt na ropę (w ujęciu globalnym - red.) może spaść w kwietniu o 18,7 miliona baryłek. Tym samym ceny paliw budzą wśród komentatorów więcej obaw niż optymizmu. Cześć opinii publicznej ironizuje z kolei, że należałoby te sytuację wykorzystać do cna, gdyby tylko było gdzie jeździć...

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl