Ceny w Polsce coraz wyższe. Zbliżamy się do Niemiec

Jak podaje dw.com, ceny niektórych produktów czy usług są bardzo podobne w Polsce i Niemczech. Na przykład za pizzę w niemieckich nadmorskich kurortach trzeba zapłacić zaledwie o 1 lub 2 euro więcej niż w ośrodkach wypoczynkowych po polskiej stronie.

Polska redacja Deutsche Welle zrobiła zakupy w polskich i niemieckich Lidlach. Za koszyk podstawowych produktów, w którym znalazły się m.in.: masło, cukier, woda czy pieczywo zapłaciła w Polsce 89,33 zł, a w Niemczech tylko o 10 złotych więcej (oczywiście po przeliczeniu z euro).

Korzystne ceny można znaleźć również w Berlinie. Na przykład wejście na letni basen w stolicy Niemiec kosztuje 5,50 euro, czyli ok. 24 zł. Dla porównania w Warszawie za taką przyjemność trzeba zapłacić od 40 do 50 zł - podaje dw.com.

Dr Jan Scherer, ekonomista z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych, w rozmowie z portalem dw.com wyjaśnił, że niewielkie różnice cen części produktów i usług są spowodowane głównie różnym tempem inflacji. Ekspert zauważa, że już w 2019 r. wskaźniki inflacji zaczęły się rozjeżdżać na niekorzyść Polski.

Inną przyczyną są również rosnące koszty zatrudnienia. - Firmy nie chcą tracić rąk do pracy, więc są zmuszane do podwyższania płac. Przy okazji podnoszą też ceny - tłumaczy Katarzyna Dębkowska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego w rozmowie z Deutsche Welle.

Ekspertka dodaje, że wzrosty cen po polskiej stronie są również spowodowane wakacyjnym sezonem. - Przy cenach sezonowych trzeba uwzględnić, że w Polsce okres wakacyjny trwa tylko dwa miesiące. W tym czasie istnieje pewne społeczne przyzwolenie na podwyższanie cen – tłumaczy.

Jak podaje GUS, od kwietnia 2022 r. mamy w Polsce do czynienia z dwucyfrową roczną dynamiką cen żywności. Szczytowy poziom żywnościowej inflacji osiągnęliśmy w lutym i marcu 2023 r. Inflacja w czerwcu w Polsce wyniosła 11,5 proc. przy porównaniu z cenami zeszłorocznymi, a ceny żywności w polskich sklepach wzrosły o blisko 20 proc.

Jak informuje money.pl, inflacja żywności prawdopodobnie minęła już swój szczyt, jednak hamowanie rozłożone będzie na wiele miesięcy. Oznacza to, że ceny żywności nadal będą rosły w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, choć zmiany te będą coraz mniejsze.