Chałwa z salmonella. Kupiłeś? "Spożycie wiąże się z ryzykiem zatrucia"

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował w środę o wycofaniu partii chałwy z pistacjami marki Koska 1907 z powodu wykrycia bakterii salmonella. "Spożycie produktu wiąże się z potencjalnym ryzykiem zatrucia pokarmowego" - czytamy w komunikacie.

sklep zakupy"Spożycie produktu wiąże się z potencjalnym ryzykiem zatrucia pokarmowego" – ostrzegł GIS w komunikacie.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

GIS informuje na swojej stronie, że niemiecka firma Kervan Berlin podała informacje o wycofywaniu określonej partii chałwy pod nazwą Tahin Helva Halva, Fistikli/Pistachio marki KOSKA 1907 ze względu na stwierdzenie obecności bakterii salmonella.

Spożycie grozi zatruciem

"Spożycie produktu wiąże się z potencjalnym ryzykiem zatrucia pokarmowego" – ostrzegł GIS w komunikacie.

Sanepid przekazał szczegóły wycofywanego produktu: numer kodu kreskowego – 8 6907 10 009442, numer partii – 212-300F/20, kraj pochodzenia – Turcja.

Jak przypomina portal.abczdrowie.pl, salmonella należy do grupy chorób zakaźnych. Wywoływana jest przez bakterie Salmonella typhimurium oraz Salmonella enteritidis. Są to dwa typy bakterii, które są najczęstszą przyczyną zakażeń w Polsce i innych krajach.

Do zakażenia pałeczkami paraduru dochodzi najczęściej po zjedzeniu lodów, surowych jaj czy niedogotowanego mięsa. To właśnie zwierzęta są głównymi nosicielami pałeczek salmonelli, dlatego wszelkie produkty i potrawy wytworzone z produktów odzwierzęcych, takich jak mleko, jaj czy mięso, są potencjalnymi zagrożeniami.

Weselne torty i żywność na imprezach podczas upałów. Uwaga na ich transport i przechowywanie

Obecnie zjedzenie lodów kupionych w sklepie wiąże się jednak z mniejszym niebezpieczeństwem zakażenia bakterią salmonelli, z powodu używania przez producentów jaj w proszku, które nie stanowią zagrożenia.

Dużo bardziej niebezpieczne są domowe lody, kremy jajeczne czy kogle-mogle przygotowane z jaj niewiadomego pochodzenia.

Salmonella. Zwróć uwagę na objawy

Pierwsze objawy salmonelli mogą pojawić się od 6 godzin do nawet 10 dni po zakażeniu. W zależności od organizmu, w zatruciu salmonellą objawy mogą być bardziej lub mniej nasilone.

Na początku zatrucia salmonellą najczęstsze objawy to:

  • wodnista biegunka,
  • ból brzucha,
  • nudności i wymioty,
  • wysoka gorączka,
  • ogólne zmęczenie,
  • brak siły.

Zdarza się, że bagatelizujemy te objawy, tłumacząc je zwykłym zatruciem pokarmowym. Tymczasem każdy przypadek zatrucia powinien być skonsultowany z lekarzem, a każdy pacjent poddany hospitalizacji - ostrzega portal.abczdrowie.pl.

Wybrane dla Ciebie
Emerytury z Norwegii trafiają do Polaków. Tyle wynoszą co najmniej
Emerytury z Norwegii trafiają do Polaków. Tyle wynoszą co najmniej
Będzie dostawał 5 tys. zł przez 20 lat. Oto gdzie kupił kupon
Będzie dostawał 5 tys. zł przez 20 lat. Oto gdzie kupił kupon
Wyłączyli im ogrzewanie. Przez długi zarządcy marzną od tygodni
Wyłączyli im ogrzewanie. Przez długi zarządcy marzną od tygodni
To może być koniec segregacji śmieci. Wymyślili przełomową metodę
To może być koniec segregacji śmieci. Wymyślili przełomową metodę
Chcesz dostawać 8 tys. zł emerytury? Tyle musisz zarabiać
Chcesz dostawać 8 tys. zł emerytury? Tyle musisz zarabiać
Rolnicy rozpoczynają protesty. Zablokują drogi [MAPA UTRUDNIEŃ]
Rolnicy rozpoczynają protesty. Zablokują drogi [MAPA UTRUDNIEŃ]
Polacy rzucili się na grudniowe wyjazdy. Za noc płacą 730 zł
Polacy rzucili się na grudniowe wyjazdy. Za noc płacą 730 zł
Wystawili na sprzedaż zabytkową synagogę. Pomieści nawet 120 mieszkań
Wystawili na sprzedaż zabytkową synagogę. Pomieści nawet 120 mieszkań
Zarobili ponad 1 mld zł na wysyłce pomidorów do Polski. Skąd pochodzą?
Zarobili ponad 1 mld zł na wysyłce pomidorów do Polski. Skąd pochodzą?
Lidl uruchamia nowy format sklepu. Zakupy tylko przez kilka godzin
Lidl uruchamia nowy format sklepu. Zakupy tylko przez kilka godzin
Biedronka ma własnego Burgera Drwala. Ile kosztuje?
Biedronka ma własnego Burgera Drwala. Ile kosztuje?
Kontrolerzy jak policjanci. Rewolucyjna zmiana w Łodzi
Kontrolerzy jak policjanci. Rewolucyjna zmiana w Łodzi