Chcesz szybko uzyskać zwrot podatku? Rozlicz się bez błędów

Do końca kwietnia, czyli momentu na rozliczenie się z fiskusem, zostało coraz mniej czasu. Nie warto jednak czekać do końca miesiąca, bo wtedy w pośpiechu łatwo o błąd, który może oznaczać nie tylko opóźnienie w zwrocie podatku, ale także konieczność tłumaczenia się przed urzędnikami.

Chcesz szybko uzyskać zwrot podatku? Rozlicz się bez błędów
Źródło zdjęć: © Fotolia | whitelook

04.04.2014 | aktual.: 08.04.2014 08:00

Do końca kwietnia, czyli momentu na rozliczenie się z fiskusem, zostało już tylko kilka tygodni. Ale nie warto czekać do końca miesiąca, bo wtedy w pośpiechu łatwo o błąd, który może oznaczać nie tylko opóźnienie w zwrocie podatku, ale także konieczność tłumaczenia się przed urzędnikami.

Ministerstwo Finansów w cyklicznie prowadzonych kampaniach zachęca podatników, aby nie zwlekali do ostatniej chwili z rocznym rozliczeniem. Resort namawia także do przesłania zeznania podatkowego za pośrednictwem internetu - dzięki temu można zaoszczędzić sporo czasu. Jednak niezależnie od tego jaką formę wybierzemy może zdarzyć się, że popełnimy przy tym błędy.

Warto być zorganizowanym

Pierwsze, co należy zrobić przed zabraniem się za wypełnianie PIT-u, to upewnienie się, że mamy komplet dokumentów, które mogą być potrzebne do wypełnienia rozliczenia. Przede wszystkim powinny to być informacje o dochodach, które podatnik osiągnął w 2013 r. Najważniejszym dokumentem jest formularz PIT-11 lub rzadziej PIT-8C, który wysyła pracodawca. Do tego warto pamiętać, że trzeba rozliczyć się także z transakcji w internecie. *Jeśli nie prowadzimy działalności gospodarczej, to PIT trzeba zapłacić od każdego sprzedanego przedmiotu, który był w naszym posiadaniu krócej niż pół roku. *

Do tego jeśli chcemy skorzystać z jakiejkolwiek ulgi, np. internetowej, to musimy posiadać wszelkie papiery, które świadczą o tym, że mamy do niej prawo. Są to faktury, rachunki, orzeczenie o niepełnosprawności itp. Wprawdzie nie ma obowiązku dołączania ich do rocznego zeznania, jednak skarbówka może domagać się wglądu do nich w ciągu 5 lat, licząc od końca roku, w którym złożono PIT.

E-rozliczenie eliminuje ryzyko popełnienia części błędów

Jeśli wybieramy rozliczanie się z fiskusem w formie elektronicznej, trzeba koniecznie sprawdzić, czy wersja programu, z którego korzystamy, jest aktualna. Dlatego warto poświęcić chwilę i albo zaktualizować obecnie posiadaną aplikację, albo zainstalować nową. Wypełniając PIT elektronicznie, zmniejszamy nieco ryzyko wystąpienia pomyłki dlatego, że system przestrzega podatnika przed możliwością popełnienia przez niego pomyłki w obliczeniach. Jeśli błąd się pojawi, to jego poprawienie jest bardzo proste. Nie trzeba wypełniać całego formularza od nowa - tak jak w przypadku tradycyjnej, ręcznej metody.

Warto pamiętać, że aby system e-deklaracje poprawnie zidentyfikował podatnika, to musi on podać swoje dane:

  • PESEL
  • NIP (jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą)
  • imię i nazwisko
  • datę urodzenia
  • kwotę przychodu wykazaną w zeznaniu rocznym za 2012 rok.

Najczęściej popełniamy banalne błędy

Jednym z najczęściej popełnianych błędów jest... brak podpisu (dotyczy tych, którzy wypełniają PIT w sieci albo na komputerze, a potem go drukują). Bez naszego autografu zeznanie jest nieważne. Gdy osobiście składamy PIT, pracownik urzędu skarbowego może nam zwrócić uwagę na to przeoczenie, jednak w pierwszej kolejności powinniśmy liczyć na siebie. Szkoda też czasu na późniejsze wizyty w urzędzie wyłącznie w celu złożenia jednego podpisu.

*Warto pamiętać, że jeśli rozliczamy się wspólnie z małżonkiem, to wystarczy podpis tylko jednej osoby. *Z tym związane są kolejne błędy. Po pierwsze, nie wszyscy sprawdzają, czy w ogóle mają prawo do wspólnego rozliczenia. Po drugie - podczas wypełniania dokumentów nie przestrzegają ustalonej prawnie kolejności. Wypełniając formularz na samym początku, wpisujemy jedno z nas do rubryki B1 - "podatnik", a drugie do B2 "małżonek". I potem zgodnie z tą kolejnością musimy wypełniać kolejne pola. Dotyczy to także ewentualnych załączników, wypełniając je także musimy pamiętać o wpisaniu małżonka.

Niestety wciąż też się zdarza, że Polacy rozliczają się na nieaktualnych drukach - w poprzednich latach pobrali z urzędu kilka i używają ich do dzisiaj. Wprawdzie na pierwszej stronie sami wpisujemy rok, za który się rozliczamy, ale formularze ulegają modyfikacji wraz ze zmianami w przepisach podatkowych - używanie nieaktualnego jest błędem, który może wytknąć nam urząd skarbowy.

Jak się okazuje, mamy też problemy z pamiętaniem o aktualizowaniu naszych danych, takich jak adres zamieszkania czy numer konta. Przy podawaniu adresu powinniśmy pamiętać, że adres zamieszkania powinien zgadzać się z tym, który podaliśmy pracodawcy. Jeśli pojawi się tutaj błąd, to czeka nas wizyta w urzędzie skarbowym.

Od 1 stycznia 2012 r. osoby fizyczne objęte rejestrem PESEL nie mają obowiązku zgłaszania do urzędu skarbowego zmiany danych, które to przekazywane są administracji podatkowej z rejestru z PESEL, a w szczególności zmiany nazwiska, dokumentu tożsamości, adresu zameldowania. Mają natomiast obowiązek aktualizowania adresu zamieszkania. W przypadku osoby fizycznej objętej rejestrem PESEL, która nie prowadzi działalności gospodarczej lub nie jest podatnikiem VAT lub płatnikiem aktualizacji adresu zamieszkania dokonuje się w składanej deklaracji lub innym dokumencie wynikającym z obowiązków podatkowych lub też na zgłoszeniu aktualizacyjnym ZAP-3. Pozostałe osoby fizyczne aktualizacji adresu zamieszkania dokonują odpowiednio na wniosku CEIDG-1 lub zgłoszeniu aktualizacyjnym NIP-7.
Kolejny problem, na który często napotykają się urzędy skarbowe, to zły numer konta bankowego, na który ma trafić zwrot nadpłaty podatku. W obecnych czasach konta zmieniamy stosunkowo często, ale bank nie informuje o tym przecież automatycznie urzędu skarbowego. Musimy zrobić to sami. Jeśli więc zwrot podatku długo nie przychodzi, to w pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić, jakie dane podaliśmy urzędowi wcześniej. Do aktualizacji numeru konta trzeba złożyć formularz NIP-7, wniosek CEIDG-1 lub formularz ZAP-3. Trzeba to zrobić osobiście w urzędzie skarbowym bądź wysłać pocztą - w przypadku formularzy NIP-7 i ZAP-3 lub też zostawić w organie ewidencyjnym (np. urzędzie gminy, urzędzie miasta) - w przypadku wniosku CEIDG-1.
O ile wyżej wspomniane pomyłki, jak błędny numer rachunku czy nieaktualne nazwisko, są raczej małego kalibru i czeka nas co najwyżej proste wyjaśnienie i dokonanie korekty, to nieco gorzej może być, kiedy pomylimy się, obliczając sumy odliczeń od podatku. *Jeśli kwoty, które wykazaliśmy w załączniku PIT/O, przewyższają sumę obliczonego podatku dochodowego, to popełniliśmy poważny błąd. *W takiej sytuacji trzeba wszystko ponownie przeliczyć - większość ulg ma swoje limity, których przekraczać nie wolno.

poradnikrozliczeniepit-11
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)