Chińczycy kopiują polskie klocki. Łudząco podobne zestawy

Polska firma Cobi musiała 14 lat udowadniać, że nie kopiuje klocków Lego. Teraz Polacy znów muszą się zmierzyć z problemem - bo w chińskim serwisie AliExpress pojawiają się zestawy łudząco podobne do tych z Cobi.

Chińczycy kopiują polskie klocki. Łudząco podobne zestawy
Źródło zdjęć: © WP.PL | Mateusz Madejski
Mateusz Madejski

23.03.2019 | aktual.: 23.03.2019 12:43

Polska firma Cobi, która od ponad 30 lat produkuje klocki dla dzieci, od pewnego czasu ma w ofercie "zestawy historyczne". Plastikowe modele czołgów czy samolotów są wzorowane na historycznych pojazdach - i są wytwarzane na licencjach.

Pomysł najwyraźniej został dostrzeżony w Azji. Na popularnym chińskim serwisie AliExpress znaleźliśmy wiele zestawów, które są łudząco podobne do historycznych modeli od Cobi.

Obraz
© WP.PL | Mateusz Madejski

Po lewej zestaw Cobi, a po prawej - łudząco podobny zestaw z AliExpress

Produkty z AliExpress jednak nie tylko łudząco przypominają zabawki Cobi - mają również niezwykle podobne oznaczenia, a czasem nawet te same numery. Tak jest chociażby w przypadku czołgu Tiger - wzorowanym na niemieckim pojeździe z czasów II wojny światowej. Polski oryginał ma numer 131 i dokładnie ten sam numer można zobaczyć na zestawie z Chin.

Obraz
© WP.PL | Mateusz Madejski

Prezes firmy Cobi przyznał niedawno w programie "Nino o biznesie", że przez kilkanaście lat musiał chodzić po sądach - musiał bowiem udowaniać, że jego firma ma zupełnie inną ofertę niż słynna marka Lego. Polska firma wygrała tę batalię i odniosła sukces. Do tego stopnia, że klocki Cobi podrabiają teraz Chińczycy. Czy firma zamierza z tym walczyć?

- Jesteśmy absolutnie przekonani, że klienci wolą wybrać nasze produkty niż ich azjatyckie kopie - tłumaczy w rozmowie z WP Robert Podleś, prezes Cobi. A same działania firm z Azji Podleś uznaję za... komplement. - Świadczą o wielkim, globalnym sukcesie polskiej firmy - mówi.

Obraz
© WP.PL | Mateusz Madejski

Robert Podleś uważa, że polska firma jest ciągle daleko przed konkurencją z Chin. - Co roku wymieniamy lub modyfikujemy 80 proc. naszej kolekcji, z każdym rokiem podnosimy jakość oraz wierność odwzorowania szczegółów poszczególnych modeli. Chińscy producenci głównie kopiują nasze zestawy sprzed 3-4 lat, odbiegają więc w znaczący sposób od aktualnej oferty i wierności odwzorowania detali, powielają nasze konstrukcje, które zostały przez nas zastąpione nowymi - dodaje.

Zestawy z AliExpress są jednak znacznie tańsze niż te od Cobi. Podczas gdy polskie produkty kosztują 110-150 zł, to te z Chin można dostać nawet za 14 dolarów (równowartość ok. 52 zł).

Jednak prezes Podleś jest pewny swego. - Należy zauważyć, że skoro producent kopii nie przejmuje się cudzą własnością intelektualną, to niewykluczone, że dla zysku również lekceważy jakość surowców, kwestie bezpieczeństwa czy prawa pracowników a na tym punkcie Cobi jest bardzo czułe, zapewne nasi klienci również - tłumaczy. Dodaje, że produkty Cobi są sprzedawane nie tylko w Polsce, ale są też eksportowane na cały świat - również do Chin.

AliExpress to jedna z najpopularniejszych platform handlowych na świecie. Jest przeznaczona przede wszystkich dla klientów spoza Chin, którzy szukają produktów z tego kraju. Według serwisu Alexa, AliExpress to 32. najchętniej odwiedzana domena internetowa na świecie. Z przedstawicielami AliExpress nie udało nam się skontaktować do momentu publikacji artykułu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
cobizabawkihandel
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (112)