Chińska odsiecz dla GPW

Po jednostronnych, spadkowych dwóch tygodniach mijający tydzień na GPW był wreszcie tygodniem walki, a piątkowa sesja miała zadecydować o jego ostatecznym bilansie.

Chińska odsiecz dla GPW
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

21.11.2014 | aktual.: 24.11.2014 14:29

Pierwsze minuty po otwarciu sesji zasygnalizowały pewne otrzeźwienie w kwestii banków, dosyć agresywnie sprzedawanych wczoraj po informacji o bardzo dużej podwyżce składki do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Pomimo to na rynku widać było sporą niepewność, a kupujący oraz sprzedający wydawali się szacować swoje możliwości. Adekwatna do nastrojów była aktywność handlujących, a jedynym wyjątkiem były walory href="http://finanse.wp.pl/isin,PLLOTOS00025,notowania-podsumowanie.html">LotosuLotosu (Zobacz notowania spółki �) oraz prawa poboru do nowych akcji Lotosu, gdzie kupujący nadal sygnalizowali niezaspokojony apetyt na te papiery pomimo bardzo dużych, wczorajszych wolumenów obrotu. Leniwy handel trwał do godziny 11.30, gdy na rynku pojawiła się informacja o obniżeniu stóp procentowych przez chiński bank centralny. Trudno było o lepszy prezent dla byków, które skwapliwie skorzystały z szansy i wystrzeliły w górę indeks WIG20WIG20 (Zobacz notowania indeksu �). Zwyżkę udało się utrzymać do końca dnia, a ostateczny rezultat WIG-u 20 (+0.91%) oznacza także symboliczny spadek w skali tygodnia. Wartość obrotów na całym rynku nie była zbyt duża (733 mln zł), mącąc trochę radość z wzrostowej sesji. Szerokość rynku wskazuje na delikatną ewolucję nastrojów w kierunku pozytywnych, ponieważ liczba spółek zyskujących na wartości była większa niż tracących (169/144).

Na rynku blue chipów wartość obrotów może nie powalała, ale końcowy rezultat sesji był całkiem miły dla wielu akcjonariuszy. Gwiazdą dnia były walory Lotosu, które podrożały o 4.62%, a PP Lotosu o 9.14%. Łączna wartość obrotu Lotosem i prawami poboru osiągnęła 57 mln zł i była najwyższa od marca 2009 r. Solidne zwyżki zanotowały także akcje href="http://finanse.wp.pl/isin,PLKGHM000017,notowania-podsumowanie.html">KGHM-uKGHM-u (Zobacz notowania spółki �) (+3.37%), Orange (+3.63), PGE (+1.59) i PKN Orlen (+2.88%). Nielicznymi spółkami z segmentu największych firm, których kursy nie zyskały na wartości, okazały się Eurocash (-0.13%), Kernel (-1.13%), PGNiG (-1.59%), LPP (-0.56%) i Synthos (-2.05%). Na szerokim rynku można było oczekiwać większego ożywienia, biorąc pod uwagę przyzwoity wzrost WIG-u 20, jednak nic takiego nie miało miejsca. Wręcz przeciwnie, dzisiejszy dzień był jednym z tych rzadkich przykładów sesji, podczas której nie
zanotowano żadnej zwyżki przekraczającej 10%. Biorąc pod uwagę tylko nominalną skalę wzrostu, wyróżniły się Selena FM, PPG, Patentus, Milkiland i Feerum. Na przeciwległym biegunie rynku warto zwrócić uwagę na kolejny duży spadek ceny Lubawy (-11.02%). Akcjonariusze tej firmy przeżywają trudny okres, albowiem po bardzo słabych wynikach kwartalnych dzisiaj na rynek trafiła informacja o pożarze hali produkcyjnej w firmie Miranda generującej blisko 50% przychodów grupy Lubawa.

Dzisiejszy dzień na GPW należy zaliczyć do udanych. Do końca notowań byki kontrolowały ponad jednoprocentową zwyżkę i dopiero podażowa akcja na fixingu spowodowała symbolicznie ujemny bilans tygodnia. Przebieg tygodnia nie był specjalnym zaskoczeniem. Po wielu spadkowych sesjach z rzędu doszło wreszcie do pierwszej próby odbicia, ale - jak to zwykle bywa w jego pierwszej fazie - rynek był ciągle bardzo chwiejny i informacja o zwiększeniu składek banków do BFG okazała się idealnym pretekstem do kontry niedźwiedzi, która sprowadziła wartość WIG-u 20 niemal do punktu wyjścia, czyli dołka z 14 listopada. Dzisiejsza kontra byków doprowadziła jednak do zakończenia tygodnia niemal na poziomie zeszłego piątku i potwierdziła, iż jednostronny charakter handlu na GPW należy na razie do przeszłości. W swoim komentarzu sprzed tygodnia sygnalizowałem taką możliwość rozegrania tygodnia i nadal skłaniałbym się do traktowania cofnięcia rynku w połowie tygodnia w kategoriach strząśnięcia przed bardziej stabilnym odbiciem. W
takiej koncepcji w przyszłym tygodniu nie ma już miejsca na bezobrotowe szachy – byki powinny wyraźnie zaakcentować przejęcie inicjatywy i doprowadzić przynajmniej do wyjścia WIG-u 20 powyżej lokalnego szczytu ze środy, czyli poziomu 2433.45. Jeżeli to się nie uda, nie mówiąc o spadku wartości WIG-u 20, to zacząłbym bardzo sceptycznie oceniać szanse na pozytywną końcówkę roku na GPW. Na razie dosyć zdecydowanie skłaniam się jednak do scenariusza pozytywnego, którego realizacja oznaczałaby po prostu klasyczny rajd św. Mikołaja.
Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

chinysławomir koźlareklotos
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)