Chiński juan najniżej od prawie sześciu lat

Środa to piąty kolejny dzień, w którym notowania chińskiej waluty spadały względem dolara. Takiego kursu nie widziano od końca 2010 roku. Bank centralny zaakceptuje spadek jeszcze tylko do poziomu 6,8 juana za dolara.

Chiński juan najniżej od prawie sześciu lat
David Dennis/Flickr (CC BY-SA 2.0)

06.07.2016 | aktual.: 07.07.2016 11:09

Środa to piąty kolejny dzień, w którym notowania chińskiej waluty spadały względem dolara. Takiego kursu jak dziś nie widziano od końca 2010 roku. Bank centralny zaakceptuje spadek jeszcze tylko do poziomu 6,8 juana za dolara. Potem może uruchomić gigantyczne rezerwy walutowe.

Juan wyznaczył w środę nowe pięcio- i półroczne minima względem dolara, tracąc już piąty dzień z rzędu. Tak nisko jak dzisiaj w ciągu dnia nie był od grudnia 2010 roku. Jednak w miarę zbliżania się do psychologicznego poziomu 6,7 juana za dolara traderzy zaczęli informować, że państwowe banki wpuszczają dolary na rynek. Wszystko po to, żeby uspokoić nastroje i złagodzić zmiany.

- To znak od banku centralnego z ostrzeżeniem dla rynku, że nie ma powodu do paniki i nie należy robić niczego pochopnie - powiedział Agencji Reutera trader z chińskiego banku komercyjnego w Szanghaju.

Brexit zacznie topić rynki wschodzące?

Dolar umacniał się we wtorek względem większości walut. W tym czasie tonął funt, schodząc do nowych 31-letnich minimów przez obawę o finansowy i gospodarczy krach po przegłosowaniu w referendum wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii.

Spadki na juanie wywołały lęk, że efekt Brexitu przetoczy się teraz po rynkach rozwijających się, nawet mimo tego, że formalnie nie ma realnego bezpośredniego przełożenia na inwestycje, czy handel międzynarodowy.

Ludowy Bank Chin ustalił w środę kurs referencyjny na poziomie 6,6857 juana za dolara, co było poziomem 0,4 proc. wyższym niż dzień wcześniej. To zarazem najniższy fiksing juana od listopada 2010 roku.

Na rynku transakcji natychmiastowych juan osiągnął w ciągu dnia poziom nawet 6,6955.

- Zgaduję, że albo chiński bank centralny osłabia celowo swoją walutę, albo realizuje politykę stłumionego ciśnienia na juana w dogodnych obecnie warunkach rynkowych - twierdzi Zhou Hao, starszy ekonomista do spraw rynków wschodzących w Commerzbank AG w Singapurze.

- To co widzimy dzisiaj, to w większości odbicie globalnych wydarzeń. Prawie każdego dnia testujemy nowe dno - powiedział Agencji Reutera Raymond Yeung, główny ekonomista ANZ Banku w Hong Kongu.

Wyżej niż 6,8 juana za dolara nie będzie

Źródła polityczne ujawniły ostatnio Reuterowi, że chiński bank centralny będzie tolerował spadek juana maksymalnie do poziomu 6,8 juana za dolara. Da to zastrzyk eksporterom, ale zarazem oznaczać będzie de facto deprecjację o 4,5 proc. w ciągu roku.

- Nikt nie wie jak bardzo juan może spaść - powiedział trader europejskiego banku w Szanghaju. - Jedyne co wiemy na pewno, to że bank centralny robi obecnie to, czego się po oczekuje.

Chiny podadzą w tym tygodniu dane czerwcowe o stanie rezerw walutowych. W maju spadły one o 27,9 mld dolarów do 3,19 biliona dolarów. To gigantyczne, największe w skali świata rezerwy, ale były zarazem najniższe od grudnia 2011 roku. Te dane są z uwagą obserwowane przez traderów walutowych, którzy szukają oznak odrodzenia odpływu kapitału spekulacyjnego po ostatnich spadkach chińskiej waluty.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)