40 euro za leżak, 24 euro za kg pomidorów. Turyści oburzeni

Ceny w Chorwacji drastycznie skoczyły po wejściu kraju do strefy euro na początku 2023 roku. Do niedawna tani kierunek straszy dziś cenami - zauważa austriacki dziennik "Kronen Zeitung". Analitycy EBC mówią jednak krótko: po wejściu euro w Chorwacji występuje "łagodny efekt cenowy".

Ceny w Chorwacji drastycznie skoczyły po wejściu kraju do strefy euro - skarżą się turyści
Ceny w Chorwacji drastycznie skoczyły po wejściu kraju do strefy euro - skarżą się turyści
Źródło zdjęć: © East News
oprac. KKG

29.06.2023 | aktual.: 29.06.2023 15:01

Turyści narzekają, że przy stoiskach nie ma miejsc parkingowych, przez co często dostają mandaty. Cena kilograma pomidorów kosztuje ich przez to aż 24 euro - podaje w czwartek chorwacki dziennik "Slobodna Dalmacija".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chorwacki dziennik wylicza, że kilogram wiśni i fig kosztuje obecnie 8 euro - 100 proc. więcej niż rok temu. Sprzedawcy muszą w hurtowniach zapłacić za kilogram gruszek 5 euro, ogórków - 3 euro i brzoskwiń - 5 euro.

Przyjdą, nic nie wydają, kręcą się w kółko lub całymi dniami leżą na plaży. Przynoszą swoje jedzenie i sami gotują - mówią cytowani przez dziennik chorwaccy sprzedawcy i pracownicy branży turystycznej.

"Jutarnji list" przywołuje zaskakująco wysoki koszt dziennego wynajęcia leżaka. Na wyspie Hvar to koszt 40 euro, w Splicie - 35 euro, w Dubrowniku - 3 - podaje. W chorwackich mediach społecznościowych dużą popularnością cieszy się nagranie amerykańskiej turystki, która zwraca uwagę na pozostawienie tej samej ceny za usługę po zmianie waluty z kun na euro.

Rok temu leżak kosztował 40 kun, dziś kosztuje 40 euro - informuje jedna z komentujących post internautek.

Nie dziwi zatem, że turyści wybierają wczasy w tańszej Turcji, Grecji czy Egipcie - podkreśla chorwacki dziennik.

Inflacja w Chorwacji po wejściu do strefy euro spadła

Chorwacja - według danych Eurostatu - jest najbardziej zależnym od turystyki krajem w UE. Zagrzeb 11 proc. swojego PKB generuje z tego właśnie sektora. Średnia w UE wynosi 4,5 proc.

Analitycy EBC podkreślają jednak, że inflacja w Chorwacji spadła po wejściu do strefy euro do 12,5 proc. w styczniu i 11,7 proc. w lutym 2023 r.

Premier Polski straszył euro na przykładzie Chorwacji

Od 1 stycznia 2023 r. Chorwacja jest w strefie euro. Parę dni po przyjęciu unijnej wspólnej waluty tamtejsze media pisały o tym, że w sklepach skoczyły ceny. Temat próbował wykorzystać premier Mateusz Morawiecki, który przy tej okazji straszył Polaków euro drożyzną. Jak stwierdził, "chaos inflacyjny, który daje się tak we znaki Chorwatom, jest dla nas bardzo poważnym ostrzeżeniem".

Tymczasem w 2023 r. Chorwacja, podobnie jak Polska, może cieszyć się poważnym hamowaniem inflacji. Szczyt inflacji odnotowano tam w listopadzie 2022 r. na poziomie 13,7 proc., a w kolejnych miesiącach każdy następny odczyt jest niższy od poprzedniego.

Ceny w Chorwacji potrafią być też niższe niż w Polsce. I tak za benzynę Pb 95 pod koniec kwietnia płaciło się tam średnio 1,40 euro za litr (6,42 zł), gdy w Polsce było to 6,72 zł.

Źródło artykułu:PAP
chorwacjacenyeuro strefa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (338)