Trwa ładowanie...
złoty
12-03-2009 10:27

Chwilowa korekta na rynku złotego

Czwartkowy poranek krajowy rynek walutowy rozpoczął od umiarkowanego osłabienia polskiej waluty. Około godziny 9:00 za euro płacono 4,6300 złotego w porównaniu do 4,5700 pod koniec wczorajszego dnia, co oznacza zwyżkę kursu EUR/PLN o około 5 groszy.

Chwilowa korekta na rynku złotegoŹródło: TMS Brokers
d25unan
d25unan

Po trwającym ostatnie dwa dni, relatywnie silnym umocnieniu PLN, korekta nie jest jednak niczym zaskakującym. Prawdopodobnie wynika ona w znacznej części z realizacji zysków przez inwestorów. Swój udział w zwyżkach kursu EUR/PLN ma również nieznaczne pogorszenie nastrojów obserwowane od rana na światowych giełdach. Pesymizm na rynki wniósł drugi odczyt dynamiki PKB Japonii, który potwierdził że tamtejsza gospodarka skurczyła się w ostatnim kwartale 2008 roku najsilniej od 35 lat. Apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa (do których zaliczane są także papiery wartościowe denominowane z walutach rynków wschodzących) osłabił także prezes Banku Światowego Robert Zoellick, który w wywiadzie stwierdził, iż globalna gospodarka zmierza ku najgorszej recesji od lat 30-tych ubiegłego wieku i prawdopodobnie skurczy się w 2009 roku o 1-2%. Nieznaczny wpływ na rynek wywarły za to wczorajsze informacje opublikowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, dotyczące wyceny strat poniesionych przez firmy na opcjach
walutowych i innych instrumentach pochodnych. Pomimo porannego osłabienia złotego kurs EUR/PLN wciąż utrzymuje się poniżej poziomu 4,6500, zwiastuje dalsze jego umocnienie w najbliższym czasie. Chwilowe jego przebicie przed fixingiem NBP nie jest jednak wykluczone.

Wczorajsza sesja na międzynarodowym rynku walutowym po raz kolejny przyniosła wzrost kursu eurodolara powyżej poziomu 1,2800. Dziś nad ranem obserwowaliśmy za to spadek notowań tej pary walutowej w kierunku 1,2730. W ostatnich dniach kurs EUR/USD porusza się w kanale wzrostowym, którego górne ograniczenie znajduje się w okolicach 1,2850, a dolne na poziomie 1,2700. Na dzisiejszym otwarciu eurodolar oscylował wokół 1,2740. Całkiem możliwe więc, że jeszcze przed południem zobaczymy wzrosty w kierunku górnego ograniczenia kanału.

Spadek notowań EUR/USD spowodowany był pesymizmem, jaki zapanował na zamknięciu dzisiejszej sesji azjatyckiej. Zniżki na praktycznie wszystkich parkietach tego regionu przyniosły wzrost awersji do ryzyka i oprócz spadku eurodolara, umocnienie jena – kurs EUR/JPY zszedł do 122,70, USD/JPY natomiast zniżkował w okolice 96,00. Sentyment inwestycyjny pogorszył się po publikacji pesymistycznych danych makroekonomicznych. Drugi odczyt dynamiki PKB za IV kwartał 2008 z Japonii, choć nieco lepszy od pierwszego (-3,3% q/q wobec wcześniejszych -3,4% q/q), potwierdził jednak, że gospodarka japońska skurczyła się w tym okresie najbardziej od 1974 roku. Odczyt dynamiki produkcji przemysłowej z Chin za styczeń i luty 2009 wyniósł natomiast 3,8% r/r wobec oczekiwań na poziomie 6,4%.

Dziś przed nami istotne publikacje danych z Niemiec oraz ze Stanów Zjednoczonych. Z gospodarki niemieckiej o 12.00 napłyną dane o produkcji przemysłowej w styczniu, z USA natomiast o 13.30 poznamy odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej za luty. Oczekuje się zniżki produkcji przemysłowej w Niemczech o 3% w porównaniu z miesiącem poprzednim, inwestorzy nie robią sobie również nadziei na wzrost sprzedaży za Oceanem - prognozy przewidują bowiem jej spadek o 0,5% m/m.

Artur Pałka
Joanna Pluta
DM TMS Brokers S.A.

d25unan
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25unan