Ciche interesy w cieniu głośnej prywatyzacji

Kontrolerzy PKP wykryli nieprawidłowości w Polskich Kolejach Linowych: nepotyzm, niejasne zasady wynajmu atrakcyjnych lokali i łamanie przepisów - informuje "Puls Biznesu".

Ciche interesy w cieniu głośnej prywatyzacji

01.02.2013 | aktual.: 01.02.2013 06:13

Prywatyzacja Polskich Kolei Linowych (PKL) budzi emocje, bo do spółki należą grunty i nieruchomości w atrakcyjnych turystycznie miejscach. Jednak z przeprowadzonej przez Polskie Koleje Państwowe (PKP)
kontroli (obejmującej ostatnie trzy lata) wynika, że w spółce nie wszystko działa, jak należy.

Właściciela zaniepokoił przede wszystkim wynajem nieruchomości spółki niepoprzedzony wyceną. Tymczasem - jak wskazują kontrolerzy - "wycena wartości lokali handlowych, w szczególności najbardziej dochodowych obiektów, stanowi istotną informację celu ustalenia minimalnej stawki czynszu".

Zgodnie z przepisami, spółka powinna występować o zgodę ministra transportu na podpisanie każdej umowy, której wartość przekracza 50 tys. EUR. Nie robiła tego, co - zdaniem kontrolerów - oznacza, że część umów najmu zawieranych przez PKL jest nieważna.

Zastrzeżenia PKP budzi również fakt, że umowy z najemcami najczęściej były zawierane bez przetargu, a atrakcyjne lokale wynajmowano m.in. osobom spokrewnionym z zarządem PKL.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)