Cisza po burzy
Wyraźnie podwyższona na ostatnich sesjach zmienność w poniedziałek uległa wyraźnemu obniżeniu, przez co przebieg sesji w Warszawie od początku mógł się wydawać bardziej statyczny czy wręcz trącać marazmem. Brak zdecydowanych impulsów w postaci odstających od oczekiwań danych makro, a także uspokojenie emocji wokół OFE spowodowało, że pierwsze godziny handlu przyniosły nieznacznych rozmiarów wahania głównych barometrów wokół poziomu piątkowego zamknięcia.
01.07.2013 17:40
Brak zdecydowanie pozytywnej reakcji na udany przebieg sesji na rynkach azjatyckich i zachodnioeuropejskich to z jednej strony konsekwencja podniesienia rynku na piątkowym fixingu kończącym półrocze, z drugiej niepewność co do przyszłości rozwoju sytuacji na GPW po zapowiedzi demontażu funduszy emerytalnych. Popołudniowa część notowań nie przyniosła zmian zachowań naszego rynku, mimo iż amerykańscy inwestorzy podnieśli wyraźnie swoje indeksy po publikacji lepszych od oczekiwań wskazań ISM (50,9 pkt) w czerwcu. Brak chęci do naśladowania zagranicznych parkietów indeksy potwierdziły na finiszu. WIG zyskał jedynie symbolicznie 0,05 procent, zaś WIG20 stracił 0,37%, wszystko przy skromniejszych obrotach na poziomie 700 milionów złotych. Warto przy tym zwrócić uwagę na wzrost mWIG40 o 1,2 procent, co może oznaczać rozpoczęcie przebudowy portfeli na początku nowego półrocza.
Największy wpływ na korekcyjny charakter sesji i cofnięcie WIG20 miała przecena akcji Pekao (-2,5%), PKOBP (-2,7%), TPS (-1,6%), PZU (-1,1%), Eurocashu (-1,2%) oraz Asseco Polska (-1%). Ten negatywny wpływ próbowały równoważyć rosnące kursy KGHM-u (4%), PKNOrlen (2,3%), PGNiG (1,%), Lotosu (2,4%) oraz wracającej z historycznych minimów JSW (2,9%).
W szerszym spektrum rynku znalazły się dzisiaj walory groszowych spółek z problemami płynnościowymi. O ile z entuzjazmem przyjęto wynik piątkowego WZA Petrolinvestu (19%), w trakcie którego przegłosowano dalsze istnienie spółki, o tyle problemy ze spłatą odsetek Polimexu (-9%) wywołały popłoch i dalszą wyprzedaż akcji spółki budowlanej. Ponadto dobrze sesję będą wspominać akcjonariusze m.in. Ganta, Ursusa, Rovese i Polnordu, zaś mocno poturbowane na dzisiejszej sesji zostały walory m.in. Elektrobudowy, Groclinu, Agory, oraz wnioskującej o upadłość układową Foty.
Zamieszanie związane z rządowymi koncepcjami dotyczącymi zmian w OFE wywołały w ubiegłym tygodniu sporą huśtawkę nastrojów, efektem której nowe lokalne minima wyznaczone przez wszystkie główne barometry. Szczególnie dotkliwie atak podaży odczuł wyceniany najniżej od blisko roku WIG20, gdzie w głównej mierze kumulował się niepokój graczy instytucjonalnych, w tym przede wszystkim zagranicznych. Pogorszenie sytuacji technicznej barometrów stało się w tej sytuacji faktem, a odbudowa rynku po wyjątkowo nieudanej drugiej połowie czerwca może być długotrwała, zważywszy na okoliczności i powody przeceny. Szykowany w tym układzie demontaż systemu emerytalnego przez PO może dalej uderzać w giełdę w długim terminie, biorąc pod uwagę zwłaszcza opcję dobrowolności uczestnictwa. W efekcie GPW przez kolejne tygodnie, jeśli nie miesiące dzielące nas od ostatecznych rozstrzygnięć, ma prawo być relatywnie słabsza, a przez to mniej atrakcyjniejsza dla obawiającego się węgierskiego scenariusza z OFE kapitału zagranicznego.
Osobiście odnoszę wrażenie, że warszawski parkiet i notowane na nim spółki, zwłaszcza te z udziałem Skarbu Państwa, stają się w coraz większym stopniu przedmiotem instrumentalnego traktowania przez rządzących. Polityków interesuje w tej chwili już tylko wyszarpywanie jak największej dywidend, nie zważając na plany i potrzeby inwestycyjne tych podmiotów dające podstawę do zwiększenia ich wartości rynkowej w długim okresie. Z drugiej strony zaś spotykamy się z pomysłami wykorzystania zasobów tych firm do realizacji politycznych i jednocześnie wątpliwych ekonomicznie pomysłów, co musi mieć swój finał w takim zachowaniu instytucjonalnych graczy, jak miało to miejsce w przypadku głosujących nogami akcjonariuszy PGE. Coraz mniej potrzebna do wykorzystania przy kolejnych prywatyzacjach giełda staje coraz częściej na marginesie gospodarczej polityki naszego państwa.
Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.