Co 20 sekund pojawia się nowe ogłoszenie rekrutacyjne

Średnio co 20 sekund w polskich serwisach pracowych pojawia się nowe ogłoszenie rekrutacyjne

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

A jakie są nawyki Polaków w związku z e-rekrutacją? Zamieszczone w sieci oferty najczęściej przeglądają w godzinach pracy – wynika z badania SMG/KRC i portalu Pracuj.pl. Niemal sześciu na dziesięciu ankietowanych robi to w biurze, a 37 proc. wieczorami w domu (od godz. 17 do 24). Co ciekawe, liczba osób „werujących” wirtualne ogłoszenia w znaczący sposób wzrasta w niedzielne popołudnia, od godz. 15.00 Kandydaci swoje aplikacje ślą głównie w poniedziałki. W pierwszym dniu tygodnia do pracodawców i firm head-hunterskich wpływa o 30 proc. więcej elektronicznych CV niż w piątki i o 40 proc. więcej niż w sobotę czy niedzielę. Na marginesie – podobną proporcję zaobserwowano u zagranicznych internautów. W poniedziałki uaktywniają się również pracodawcy chcący zapełnić swoje wakaty. Zdecydowanie większym zainteresowaniem cieszą się ogłoszenia ujawniające nazwę potencjalnego pracodawcy (65 proc.) niż te zamieszczone przez agencje doradztwa personalnego (pozostałe 35 proc.).

Tanio i szybko

Dlaczego rośnie popularność e-rekrutacji? Po pierwsze – w sieci jest więcej ofert niż w jakimkolwiek innym miejscu (prasa, krąg znajomych, urzędy pracy, firmy doradztwa personalnego itp.). Po drugie – ogłoszenia w internecie zwykle są bardziej aktualne i atrakcyjniejsze, na co wskazują liczne sondaże. Po trzecie – ten sposób poszukiwania pracy daje duże oszczędności. Nie trzeba kupować gazet, znaczków pocztowych, biletów komunikacji publicznej, by dojechać do najbliższego pośredniaka. Wystarczy zapłacić za łącze internetowe, które posłuży nam także do wielu innych celów. Albo pójść do sąsiada, który ma dostęp do sieci. Wreszcie, dzięki technice wirtualnej zyskamy dużo czasu. Bo po wpisaniu do wyszukiwarki branży, zawodu, miejsca zamieszkanie na ekranie komputera wyskoczą nie wszystkie, lecz tylko interesujące nas oferty. Kolejna korzyść? W serwisie można zostawić swój życiorys zawodowy. A wtedy już nie tylko ja poszukuję pracodawcy, ale i sam mogę być przez niego poszukiwany. Są jednak szefowie, którzy
preferują tradycyjny sposób kontaktowania się z kandydatami – twarzą w twarz. Nie lubią finalizować żadnej sprawy wirtualnie. Ale jedno nie wyklucza drugiego: rekrutację zaczyna się w sieci, ale wcześniej czy później trzeba się spotkać w tzw. realu.

Janusz Sikorski

Wybrane dla Ciebie
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯