Co jeszcze może zrobić Rosja, by ratować rubla? - komentarz walutowy
Wypowiedź ministra do spraw energetyki Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie pozostawia wątpliwości. Państwa Bliskiego Wschodu traktują spadek cen ropy jako zawirowanie na rynkach, wsparte przez spekulantów i nie zamierzają interweniować. Otwartym pozostaje zatem pytanie kiedy nastąpi koniec spadków w obecnym ruchu, gdyż już teraz niektóre metody wydobycia okazują się nieefektywne.
16.12.2014 | aktual.: 16.12.2014 12:08
Wczorajsze dane makroekonomiczne nie przyniosły zmian na rynkach, pomimo tego że odbiegały od oczekiwań analityków. Wiadomością dnia a właściwie nocy było natomiast nadzwyczajne posiedzenie zarządu Banku Rosji i podniesienie stóp procentowych o 6,5%, by ratować wartość rubla.
Z poniedziałkowych danych najbardziej zaskoczyły te z Wielkiej Brytanii. Wskaźnik zamówień wzrósł z 3 pkt na 5 pkt. W rezultacie oglądaliśmy wczoraj przecenę funta względem złotego z ponad 5,28 zł w szczytowym momencie poniżej 5,25 zł. Dane z Polski ponownie przywracają dyskusję na temat obniżki stóp procentowych. Deflacja trwa i wynosi 0,6%, co w obecnej sytuacji na świecie nie powinno dziwić. Nawet jeśli by odliczyć wpływy spadków cen ropy, to do wymarzonego przez RPP celu inflacyjnego brakuje. Saldo rachunku bieżącego w Polsce domyka się na -435mln euro, co świadczy o spadających rezerwach walutowych kraju. Dane z USA mocno zaskoczyły analityków. Spodziewali się oni poprawy wskazań indeksu, natomiast ku ich zaskoczeniu nie tylko nie wzrósł on o 2 pkt, ale spadł o ponad 13 pkt. Reakcja na rynkach nie była zbyt gwałtowna. Oczywiście ruch spowodował osłabianie się dolara, ale zakres zmian był raczej niewielki.
Dzisiaj w nocy poznaliśmy wstępne dane o PMI dla przemysłu dla największych azjatyckich gospodarek. Wskaźnik dla Japonii wzrósł o 0,1 pkt, podczas gdy rynki oczekiwały 0,3 pkt wzrostu. W Chinach oczekiwano spadku o 0,2 pkt, a wskaźnik spadł o 0,5 pkt. Jest to o tyle istotne, że przełamał on symboliczną barierę 50 pkt oddzielającą wzrost od recesji. Słabe dane z Azji z pewnością nie zwiększają optymizmu inwestorów. Te same dane dla Europy wypadają lepiej. Co prawda Francja traci 0,7 pkt pomimo oczekiwanych symbolicznych wzrostów, aczkolwiek Niemcy wracają do swojej dawnej roli. Analitycy oczekiwali wzrostu o 0,9 pkt, natomiast indeks wzrósł o 1,7 pkt. Dane te od razu przełożyły się na umacnianie się euro względem dolara.
Rosja walczy dalej o utrzymanie wartości rubla. Wczoraj na nadzwyczajnym posiedzeniu zarząd Banku zadecydował o wzroście stóp procentowych z 10,5% na 17%. Warto zwrócić uwagę, że na początku roku stopy wynosiły “zaledwie” 5,5%. Dlaczego Rosjanie chcą płacić tak dużo za trzymanie pieniędzy w bankach? Walczą oni z odpływem kapitału osłabiającym rubla. Kraj ten w dużej mierze bazuje na imporcie wielu podstawowych produktów jak np. żywności. W efekcie wiele państw na świecie walczy z deflacją, w Rosji jesteśmy o krok od dwucyfrowej inflacji i nie zapowiada się na to, by było to jednorazowe wskazanie. Pomimo całej interwencji cena rubla spada.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 - Wielka Brytania - inflacja konsumencka,
11:00 - Niemcy - indeks instytutu ZEW,
14:00 - Polska - inflacja bazowa oraz przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie,
14:30 - USA - pozwolenia na budowę domów oraz rozpoczęte budowy.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 16.09.2014 do 16.12.2014
Kurs EUR/PLN po przebiciu ostatnich maksimów utworzył nagły trend spadkowy. W ruchu tym mamy obecnie korektę. W przypadku zakończenia korekty i powrotu do spadków najbliższe wsparcia do poziom 4,1600, gdzie przebiega linia łącząca ostatnie minima lokalne, a następnie minimum ostatniego ruchu w okolicach 4,1450. Gdyby ruch w górę nie okazał się korektą oporem dla dalszych wzrostów, jest testowany 4,1850.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 16.09.2014 do 16.12.2014
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN po próbach przebicia minimów utworzył kilkugroszową korektę. Oporem dla ruchów w górę są okolice 3,4800-3,4850, czyli ostatnie maksima przed grudniowym minimum cenowym. W przypadku kontynuacji ruchu w dół bardzo silne wsparcie znajduje się w okolicach 3,4450, czyli na wspomnianym 3 miesięcznym minimum kursowym.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 16.09.2014 do 16.12.2014
Kurs USD/PLN od początku listopada tworzy trend boczny. Dolne ograniczenie tego ruchu to okolice 3,3500. W przypadku ruchu w górę pierwszym oporem są okolice 3,3900, gdzie przebiega górne ograniczenie trendu, a następnie ostatnie maksima na poziomie 3,4150 czyli ostatnie maksima kursowe.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 16.09.2014 do 16.12.2014
Kurs GBP/PLN od miesiąca porusza się w trendzie bocznym w zakresie 5,2300-5,3000. Gdyby doszło do wybicia górą z tej formacji, możemy spodziewać się powrotu do trendu wzrostowego, a kolejny opór znajduje się aż na 5,4100.
Maciej Przygórzewski
główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat
Currency One SA