Co robili zanim wżenili się w królewskie rodziny?
Dziś zasiadają na tronach. Ale wcale nie tak dawno, jak miliony zwykłych ludzi, wstawali rano, by pójść do pracy. Postanowiliśmy sprawdzić czym zajmowali się dzisiejsi książęta i księżniczki zanim wżenili się w królewskie rodziny.
17.08.2011 | aktual.: 17.08.2011 15:32
Zacznijmy od najgłośniejszego i najbardziej spektakularnego ślubu tego roku: księcia Williama i jego wieloletniej narzeczonej Kate Middleton. On wnuk brytyjskiej królowej, ona – córka zamożnych przedsiębiorców prowadzących firmę z gadżetami dla dzieci i organizującą przyjęcia dla młodych Anglików.
Para poznała się na studiach i od czasu ich zakończenia piękna Kate wyglądała księcia z pierścionkiem. Jeśli wierzyć brytyjskiej prasie dzisiejsza księżna nie była zainteresowana karierą zawodową. Jednak podjęła pracę. Podobno naciskała na to królowa Elżbieta, której nie w smak były doniesienia mediów o beztroskim życiu prowadzonym przez dziewczynę jej najstarszego syna. Kate zrozumiała, że aby zdobyć akceptacje głowy królewskiej rodziny musi wziąć się do pracy. Zaczęła od pomagania w firmie rodziców. Robiła zdjęcia oferowanych przez Party Pieces gadżetów i pomagała przy organizacji przyjęć. Jednak brytyjska prasa nie uznała tej próby za podjęcie prawdziwej pracy.
Kolejnym krokiem Kate było szukanie zatrudnienia w londyńskich galeriach sztuki. Niestety bez powodzenia, bo przyszli pracodawcy przestraszyli się krążących za Kate paparazzi. W końcu panna Midlleton trafiła do firmy odzieżowej Jigsaw, gdzie pracowała przez rok. Współwłaścicielka marki Belle Robinson, która jest przyjaciółką rodzinny Middletonów, w wywiadach dla brytyjskiej prasy chwaliła Kate. Przyznała, że zrobiły razem kilka imprez, podkreślała też, że Kate zajmowała się wybieraniem nowych akcesoriów.
Rok pracy przekonał zarówno królową jak i jej poddanych, że Kate nadaje się na żonę dla księcia i wraz z zaręczynami, Kate Midlleton przestała pracować.
Inne księżniczki, które tytuły zdobyły przez małżeństwo miały poważniejszy stosunek do pracy. Być może dlatego, że wybierając życiową drogę, jeszcze nie wiedziały, że pojawi się na niej książę z bajki.
Księżna Mery, żona duńskiego księcia Fryderyka, przyszłego męża poznała w Australijskim pubie podczas Igrzysk Olimpijskich w 2000 roku. Przyszła księżna pracowała przy promocji tego wielkiego wydarzenia. Zanim wyszła za mąż pracowała w reklamie i marketingu m.in. dla DDB Needham, Young & Rubicam w Malbern, a później w Edynburgu dla Rapp Collins Worldwide. Przyszła księżna nie miała jednak wątpliwość co wybrać – karierę zawodową czy małżeństwo z następcą duńskiego tronu. Trudniejszą decyzję musiała podjąć Letizia Ortiz Rocasolano, gdy poznała hiszpańskiego księcia Felipe. Była bowiem nie tylko kobietą pracującą, ale gwiazdą w swoim fachu. Córka pielęgniarki i dziennikarza, zawód wybrała po ojcu. Była rozpoznawalna i kochana przez kolorowe gazety. Również za pośrednictwem mediów zakochał się w niej przyszły mąż. "Oglądałem wieczorne wiadomości, gdy nagle poczułem, jakby ktoś uderzył mnie obuchem. To była ta kobieta: delikatna i zniewalająca, a jednocześnie silna i zdecydowana" - mówił o przyszłej żonie.
Małżeństwo ze znaną dziennikarką wiele osób uznawało za ryzykowne. Krok ten jednak przyniósł przyszłemu królowi wielką popularność. Dzięki profesji żony, rodzina zbliżyła się do mediów, a jednocześnie wybierając piękną plebejkę, w której zakochał się ponoć po same uszy, zdobył miłość poddanych.
Pracujące dziewczyny można też spotkać na dworze w Monaco. Przeszło pół wieku temu książę Rainier III wywołał prawdziwy skandal żeniąc się z gwiazda filmową Grace Kelly. Na zaślubiny pary do Monako przyjechały tysiące fanów gwiazdy, chcą zobaczyć jak laureatka Oscara zostaje księżną. A kto nie pojechał, mógł obejrzeć uroczystość zaślubin w telewizji, gdyż relację z tego wydarzenia kręciła wytwórnia MGM, z którą gwiazda miała kontrakt. Tłum szalał, jednak koronowane głowy Europy postanowiły pokazać Grace gdzie jej miejsce i zbojkotowały ceremonię.
Na szczęście podobna sensacja nie towarzyszyły zaślubinom syna książęcej pary – księcia Alberta z kolejną dziewczyną pracującą - Charlene Wittstock. Niedawno poślubiona żona księcia zdobyła jego serce łącząc dwie szalenie dla niego ważne cechy – urodę i miłość do sportu. Przy takich zamiłowaniach książę Albert faktycznie nie mógł wybrać lepiej. W końcu jego wybranka to była modelka i utytułowana pływaczka.
Kim jest Daniel Westling? Dziś księciem Danielem, mężem szwedzkiej księżniczki Victorii. Zanim jednak poznał swoją przyszłą żonę był zwykłym, przedsiębiorczym i zakochanym w sporcie mężczyzną. Od dziecka planował związać swoje życie z uprawianiem sportu, więc po odbyciu służby wojskowej, skończył w tym kierunku studia i został instruktorem zajęć pozaszkolnych i doradcą sportowym. Pracował też jako osobisty trener fitnessu, a w końcu jako 27-latek założył ze wspólnikami ekskluzywną siłownię Master Training w Sztokholmie, do której mieli wstęp tylko najbogatsi i to tylko wówczas gdy ktoś ich polecił. Klientką siłowni była młodsza siostra Victorii, Madeleine, która przyprowadziła do Daniela siostrę. Westling został osobistym trenerem Victorii i to było jego ostatnie zawodowe wyzwanie. Sprostał mu tak dobrze, że w nagrodę zyskał nie tylko żonę, ale i książęcy tytuł. Można śmiało powiedzieć, że uczciwie na to zapracował.
AD