Co studiować, by szybko znaleźć pracę? Jeden zawód bije inne na głowę

Deficytowe kierunki studiów umożliwiają szybkie zatrudnienie i wysokie zarobki. Najwyższe średnie wynagrodzenie w pierwszym roku po uzyskaniu dyplomu mają absolwenci m.in. informatyki i pielęgniarstwa. Oto lista deficytowych kierunki studiów.

Oto lista deficytowych zawodów
Oto lista deficytowych zawodów
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2024 Getty Images

02.10.2024 16:09

Popularność poszczególnych kierunków studiów wyższych nie zawsze odpowiada potrzebom rynku pracy. Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wynika, że w 2022 roku średni czas poszukiwania pracy przez absolwentów wynosił mniej niż dwa miesiące, a przeciętne wynagrodzenie w pierwszym roku po dyplomie osiągnęło 5384 zł brutto — wynika z raportu PIE "Absolwenci uczelni na polskim rynku pracy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według autorów raportu niskie bezrobocie sprawia, że prawdopodobnie w 2024 r. nie będzie zawodów nadwyżkowych, jednak aż 14 zawodów wymagających wyższego wykształcenia zostanie uznanych za deficytowe. Wśród deficytowych zawodów są:

  • fizjoterapeuci,
  • lekarze,
  • pielęgniarki,
  • położne,
  • pracownicy ds. rachunkowości i księgowości,
  • samodzielni księgowi,
  • psycholodzy,
  • psychoterapeuci,
  • nauczyciele praktycznej nauki zawodu,
  • nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących,
  • nauczyciele przedmiotów zawodowych,
  • nauczyciele przedszkoli,
  • nauczyciele szkół specjalnych i oddziałów integracyjnych,
  • pracownicy służb mundurowych.

Mimo że najpopularniejsze kierunki w Polsce to zarządzanie, informatyka, administracja, logistyka i ekonomia, to rynek pracy najbardziej potrzebuje specjalistów z dziedzin medycznych, rachunkowości oraz psychologii i pedagogiki — wynika z raportu.

Jak podaje next.gazeta.pl, pielęgniarki znajdują się na deficytowej liście bez przerwy od 2016 roku, a lekarze dołączyli do tego grona w 2019 roku. 

- Jeśli chodzi o pielęgniarki, to w niektórych województwach wskaźnik mierzący czas potrzebny do znalezienia pracy, był na poziomie zero. To znaczy, że nie ma żadnego ryzyka bezrobocia po ukończeniu studiów pielęgniarskich. Praca jest od razu i to, jak się okazuje, całkiem już nieźle płatna - mówi serwisowi Katarzyna Dębkowska, ekspertka PIE. 

Serwis zaznacza, że wynagrodzenia pielęgniarek znacznie wzrosły w ostatnich latach. Minimalna płaca pielęgniarek i położnych od lipca 2024 roku wynosi od 6726,15 zł do 9230 zł brutto.

Z raportu wynika, że rośnie także zapotrzebowania na nauczycieli – zwłaszcza praktycznej nauki zawodów oraz przedmiotów ogólnokształcących. Ekspertka PIE tłumaczy, że braki kadrowe wynikają często z rozczarowania nauczycieli niskimi wynagrodzeniami i odchodzeniem z zawodu.

Poszukiwani są też psycholodzy i w tym roku mocno wyraźnie pracownicy służb mundurowych. Według danych Komendy Głównej Policji na 1 września liczba wakatów w tej organizacji wzrosła o 183 w ciągu miesiąca, do 14 839.

Kto zarobi najwięcej?

Według raportu średnie wynagrodzenie absolwentów w pierwszym roku po ukończeniu studiów jest zróżnicowane w zależności od wybranego kierunku. Najwyższe przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto otrzymują absolwenci informatyki (7356,53 zł) oraz pielęgniarstwa (7330,82 zł).

Z kolei najniższe średnie zarobki w pierwszym roku po studiach mają absolwenci pedagogiki (4108,70 zł) i fizjoterapii (4201,10 zł).

Źródło artykułu:WP Finanse
studiastudenciwynagrodzenia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)