Coraz gorszy sentyment do dolara

Odreagowanie wzrostów na głównej parze walutowej zakończyło się szybciej niż można się było spodziewać. Zakres spadków sięgnął jedynie nieco więcej niż dwie figury.

Odreagowanie wzrostów na głównej parze walutowej zakończyło się szybciej niż można się było spodziewać. Zakres spadków sięgnął jedynie nieco więcej niż dwie figury.

Jeszcze przed południem kurs odbił się od poziomu 1.3776. Późnym wieczorem natomiast na rynek napłynęło kilka informacji, które wspierały notowania euro i jednocześnie wyprzedaż dolara. Pierwszą z tych informacji była wypowiedź członka Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego Axela Webera, który otwarcie stwierdził, że program skupowania obligacji nie przyniósł oczekiwanych skutków i trzeba się z niego wycofać. W zupełnie odmiennym tonie przebiegały natomiast dyskusje na ostatnim posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC). Jak wynika bowiem z opublikowanych wczoraj notatek z tego posiedzenia, zdecydowana większość członków Komitetu opowiedziała się za koniecznością dalszego łagodzenia polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Co prawda jest to tylko potwierdzeniem tego, czego wszyscy wcześniej się spodziewali, a mianowicie, że decyzja o łagodzeniu zostanie podjęta już na najbliższym posiedzeniu 2-3 listopada, jednak najwyraźniej rynek potrzebował takiego potwierdzenia, bowiem
EURUSD wzrósł gwałtownie tuż po publikacji notatek.

Pozytywnym impulsem były również opublikowane w dniu wczorajszym wyniki Intela za trzeci kwartał. Były one lepsze od prognoz i rozbudziły optymizm na rynkach, a to przeważnie wpływa na wzrosty głównej pary walutowej. Dzisiaj wyniki poda JP Morgan Chase, i ta spółka może mieć jeszcze większy wpływ dla rynku walutowego. Z pozostałych publikacji makro, w dniu dzisiejszym warto zwrócić uwagę na produkcję przemysłową w strefie euro, wnioski o kredyt hipoteczny oraz ceny importu i eksportu w USA. Późnym wieczorem przemówienie wygłosi Ben Bernanke, a inwestorzy grający na parach z dolarem nowozelandzkim nie powinni przejść obojętnie obok danych o sprzedaży detalicznej w sierpniu w kraju kiwi.

EURPLN

Wciąż bez zmian pozostaje sytuacja na głównej parze złotowej. Kurs cały czas waha się, raz w górę, raz w dół, w zakresie 3.9350 - 3.9880. Potwierdzeniem tego, że kurs EURPLN nie jest wrażliwy na informacje makro ze świata i ruchy EURUSD, jest korelacja kursu USDPLN i EURUSD. Za ostatnie 30 dni jest ona bardzo bliska 1. Do większego ruchu na EURPLN potrzebny będzie zatem silny bodziec z rynku krajowego. Czy będzie nim zaplanowana na listopad prywatyzacja polskiej giełdy?

EURUSD

Ruch południowy na głównej parze walutowej nie zniósł nawet 23.6% ostatniego impulsu wzrostowego. Widać gołym okiem, że presja na dolara i tym samym na nowe maksima na EURUSD jest duża i każdy pretekst do kupna jest dobry. Niewykluczone, że poziom 1.4040 zostanie zaatakowany już dzisiaj, ponieważ na horyzoncie nie widać nic co mogłoby zmienić aktualny sentyment. Jutro publikacja z rynku pracy w USA, ale czy chociaż cień szansy, że wpłynie ona pozytywnie na dolara? Chyba nikt na to nie liczy.

GBPUSD

Nie łatwo jest wyjaśnić zachowanie kursu "kabla" w dniu wczorajszym. Oderwanie od wysokiej korelacji z eurodolarem co prawda uzasadnione jest jastrzębimi wypowiedziami Axela Webera, ale wczorajsze dane makro z Wielkiej Brytanii były przecież również pozytywne.
Fakt jest w każdym razie taki, że GBPUSD wyłamał się dołem z kanału wzrostowego i jego dolne ograniczenie będzie stanowić teraz opór dla notowań tej pary. W dniu dzisiejszym przebiega ono na wysokości 1.5900 - 1.5930.

AUDJPY

Silna presja na dolara oraz chęć sprawdzenia wcześniejszych zapowiedzi władz monetarnych Japonii sprawia, że USDJPY pozostaje w dalszym ciągu w okolicach 82.00. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na parze AUDJPY. Tutaj nie ma presji na osiąganie kolejnych minimów i sentyment jest raczej korzystny dla australijskiego dolara. Konsolidacja w zakresie 200 pipsów, która trwa juz prawie miesiąc, jest przynajmniej ciekawym zjawiskiem. Wygląda to tak prawie tak jakby kurs był sztywny. Rynek wyraźnie oczekuje na sprzyjające warunki dla wybicia w kierunku północnym.

Kamil Rozszczypała

eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)