Cypr potrzebuje 75 mln euro, by obsłużyć długi i wypłacić pensje
Cypr potrzebuje w kwietniu 75 mln euro, by obsłużyć długi, wypłacić pensje pracownikom sektora publicznego oraz emerytury - poinformowała w poniedziałek odpowiedzialna za skarb państwa Rea Georgiu.
08.04.2013 | aktual.: 08.04.2013 16:59
- Brak płynności w kwietniu sięga 160 mln euro. 85 mln rezerw nie wystarcza (na pokrycie płatności) i potrzebna nam będzie równowartość (75 mln euro), aby uniknąć niewypłacalności - powiedziała Georgiu, występując przed parlamentarną komisją ds. finansów.
Nikozja oczekuje pierwszej transzy pakietu pomocowego, która ma zostać wypłacona w maju. Rzecznik rządu Christos Stylianides poinformował dziennikarzy, że władze w Nikozji starają się "jak najpilniej" znaleźć środki na pensje i emerytury należne pod koniec kwietnia.
Cypr przyjął plan stabilizacji systemu bankowego i finansów rządowych, aby móc skorzystać z pakietu międzynarodowej pomocy finansowej wartości 10 mld euro. Dla wyspy oznacza to m.in. wzrost podatków, restrukturyzację banków i prywatyzację.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy, którego wkład w ratowanie Cypru wyniesie 1 mld euro (9 mld euro będzie pochodzić ze strefy euro i Europejskiego Banku Centralnego), poinformował, że jest to plan ambitny, a jego realizacja będzie wymagała od Cypryjczyków "wielkich wysiłków". Opodatkowanie odsetek ma wzrosnąć z 15 proc. do 30 proc., a podatek korporacyjny z 10 proc. do 12,5 proc.
Gospodarka cypryjska przeżywa recesję, a bezrobocie na wyspie wynosi ok. 15 proc. Zgodnie z najnowszym porozumieniem Cypr ma czas do 2018 roku, by spełnić warunki uzyskania pożyczki ratunkowej od strefy euro i MFW.
Również do 2018 roku sprywatyzowane mają zostać przedsiębiorstwa publiczne i te należące w połowie do państwa.
Warunki pomocy, które wstępnie dawały Nikozji mniej czasu na przeprowadzenie reform, zostały złagodzone w celu "zmniejszenia presji" na cypryjską gospodarkę. (PAP)