Czarny czwartek kredytobiorców frankowych - komentarz walutowy

Wczoraj wydarzyło się coś, o czym większości kredytobiorców frankowych nie śniło się w najgorszych koszmarach. Frank wystartował w górę i wyraźnie przekroczył 4 zł. Co gorsza utrzymuje się na tym poziomie. Jest to doskonały dowód na to, jak negatywnie na równowagę rynkową wpływają próby ręcznego sterowania kursami.

Czarny czwartek kredytobiorców frankowych - komentarz walutowy
FABRICE COFFRINI / AFP

16.01.2015 | aktual.: 16.01.2015 10:37

Wczoraj mieliśmy jedną ważną wiadomość dla rynków walutowych - wszystkie inne okazały się nieistotne. O godzinie 10:30 Szwajcarski Bank Narodowy podał komunikat. Zawierał on dwie bardzo ważne informacje, z których każda była wystarczająca, by wstrząsnąć rynkiem. Po pierwsze obniżono stopy procentowe o 0,5% z -0,25% do rekordowego -0,75%. Po drugie - i jeszcze ważniejsze - zaprzestano obrony kursu franka.

Rynki oszalały. Jest to mocne stwierdzenie, aczkolwiek tak trzeba rozpatrywać najsilniejszy ruch na frankach od czasu załamania się systemu z Bretton Woods w 1971 roku. W ramach przypomnienia było to porozumienie ustalające wartość głównych walut względem siebie i złota obowiązujące w latach 1944-1971.

Frank względem złotówki rozpoczął dzień na poziomie poniżej 3,60 zł. O godzinie 10:30 gwałtownie wyskoczył w górę, a kolejne instytucje po kolei zawieszały swój udział w rynku. W pewnym momencie doszło nawet do zawieszania kwotowań walut. Wedle niektórych danych w szczycie frank szwajcarski osiągnął imponujący poziom 5,19 zł. Gdy rynek zaczął się stabilizować, nowa rzeczywistość, w której się obudziliśmy, była niesamowicie brutalna. Frank w dalszym ciągu kosztuje powyżej 4 zł. Dzisiaj od rana oscyluje w okolicach 4,25 zł.

Co działo się z innymi walutami? Wszystkie one umacniały się względem złotego, jednakże żadna z nich nawet nie zbliżyła się ruchem do CHF. Euro z okolic 4,25 zł podrożało do 4,31 zł, dolar wyskoczył z 3,61zł na 3,71 zł, a funt z 5,49 zł na 5,65 zł.

Dlaczego doszło do takiego ruchu? Przypomnijmy: od przeszło 3 lat Szwajcarski Bank Narodowy sztucznie bronił kursu wymiany franka do euro, pilnując, by za jedno euro otrzymywać nie mniej niż 1,2 franka. Był to poziom, który zapewniał gospodarce szwajcarskiej odpowiednią opłacalność. W przypadku umacniania się nadmiernego waluty eksporterzy silnie tracą, a gospodarka gwałtownie zwalnia. Czy zatem można z całą pewnością powiedzieć, że obecny ruch w górę to tylko zawirowanie i kurs w dającej się przewidzieć przyszłości wróci? Z pewnością nie. Co więcej, jak to zawsze bywa na rynkach, nawet jak wróci, to nie wiadomo, do jakiego poziomu.

Warto natomiast zwrócić uwagę na obniżkę stóp procentowych w Szwajcarii. Ruch o 0,5% w dół powinien dać spadek raty kredytu o około 6-7%. Nie pokrywa to oczywiście wzrostu ceny franka, ale pozwala chociaż odrobinę go amortyzować.

EUR/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 16.10.2014 do 16.01.2015

Kurs EUR/PLN gwałtownie wystrzelił w górę, po czym równie gwałtownie zawrócił. Ze względu na tempo obecnego wybicia ciężko jest mówić o technicznych oporach, psychologicznym oporem będzie maksimum ostatniego ruchu w okolicach 4,4000 zł. Wczoraj kurs po chwilowej konsolidacji ponownie wyskoczył w górę i kosztuje już ponad 4,3000.

CHF/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 07.2008-01.2015

W przypadku franka zrezygnowaliśmy z analizy na wykresie 3 miesięcznym, bo przy wczorajszej skali ruchów nie ma to sensu. Wykres wieloletni pokazuje wyraźnie kształtowanie się kanału wzrostowego na tej walucie, a ostatni ruch bardzo dobrze się wpisuje w tą tendencje. Opór długoterminowy gdyby formacja ta miała być kontynuowana znajduje się w okolicach 4,5500, jednakże jest wiele przesłanek fundamentalny sugerujących że nie osiągniemy tych poziomów.

USD/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 16.10.2014 do 16.01.2015

Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji powrócił do długoterminowej formacji wzrostowej i po drobnych korektach dalej rośnie. Techniczny opór znajduje się obecnie na 3,7600, wsparciem jest poziom 3,6900.

GBP/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 16.10.2014 do 16.01.2015

Kurs GBP/PLN od miesiąca poruszał się w trendzie bocznym w zakresie 5,2300-5,3000. Trend ten jednak już dawno nie obowiązuje. Pomimo, że pierwsze wybicie z formacji okazało się mniej spektakularne niż na innych walutach, funt podobnie jak inne waluty wystrzelił ku górze. Oporem dla dalszych wzrostów do wczoraj było maksimum kursowe w okolicach poziomu 5,6000, obecnie jest to linia łącząca maksima ostatnich miesięcy na 5,6800. Wsparciem jest linia łącząca minima ostatnich tygodni w okolicach 5,5200.
Maciej Przygórzewski
główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat
Currency One SA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)