Czechy zapadną na grecką grypę?

Szef czeskiego resortu finansów ostrzega polityków, że zwiększanie deficytu może doprowadzić do poważnego kryzysu. Czechy od roku mają problemy z ogromnym deficytem finansów publicznych.

Czechy zapadną na grecką grypę?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

12.02.2010 | aktual.: 12.02.2010 11:22

Szef czeskiego resortu finansów ostrzega polityków, że zwiększanie deficytu może doprowadzić do poważnego kryzysu. Czechy od roku mają problemy z ogromnym długiem publicznym.

Eduard Janota - minister finansów Republiki Czeskiej, ostrzegł skłócone elity polityczne przed powtórzeniem się greckiego kryzysu w Czechach. Minister uważa, że dziura w finansach publicznych spowoduje niepewność zagranicznych inwestorów. Kolejną groźbą mogą też być - według ministra - strajki i niepokoje społeczne.

Jeszcze przed rokiem konserwatywny rząd Mirka Topolanka zapewniał, że Czechom nie grozi żaden kryzys i że nie ma powodu do niepokoju. Rzeczywistość okazała się jednak o wiele brutalniejsza.

Urzędujący obecnie rząd Jana Fischera odkrył , że stan kasy państwa jest niepokojący i opracował specjalny pakiet antykryzysowy, który elity polityczne kompletnie ignorują.

czechykryzys gospodarczydług publiczny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)