Czekają nas drastyczne podwyżki wody

Jeśli do 2015 r. Polska nie zdąży zmodernizować instalacji wodno-kanalizacyjnych i spełnić norm UE, Unia może nałożyć na nasz kraj karę w wysokości 4 mln 143 tys. euro dziennie. Wskutek kosztownych inwestycji mogą jednak nastąpić znaczne podwyżki cen wody.

Czekają nas drastyczne podwyżki wody
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

25.10.2011 | aktual.: 26.10.2011 08:17

Na pełne wdrożenie tzw. dyrektywy ściekowej oraz ramowej dyrektywy wodnej Polska ma czas do 2015 r.

W Polsce unowocześnienie oczyszczalni ścieków i systemów kanalizacyjnych wymaga wielomilionowych nakładów, tymczasem pieniądze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-2013 zostały już rozdysponowane. W 2009 r. oczyszczalnie ścieków obsługiwały zaledwie 64 proc. ludności kraju, co świadczy o skali naszych zapóźnień cywilizacyjnych.

Zdaniem uczestników V Kongresu Wodociągowców Polskich, którzy odbył się we wtorek w Warszawie, jest niemal pewne, że nie zdążymy wypełnić zobowiązań traktatu akcesyjnego, dotyczących poprawy jakości wody i modernizacji oczyszczalni ścieków komunalnych, bo na konieczne inwestycje brakuje ok. 30 mld zł.

- Rynek gospodarki wodno-ściekowej w Polsce powinien być przedmiotem wnikliwej analizy co do możliwości łączenia się przedsiębiorstw tak, aby wykorzystać maksymalnie ich potencjał - powiedział PAP Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Dodał, że ważne jest, aby koszty, jakie ponoszą odbiorcy wody, były jak najniższe.

Według szacunków podanych przez Izbę Gospodarczą Wodociągi Polskie (IGWP), podwyżki cen wody wynikające z kosztów inwestycji oraz ewentualnych kar nałożonych przez UE mogą sięgnąć nawet 400 proc.

- Koszty wody i ścieków stale rosną i będą rosły, bo to nieuniknione. Nakładane są na nas nowe obowiązki, głównie inwestycyjne, a to oznacza koszty - powiedział PAP Tadeusz Rzepecki, prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie.

Kolejny problem to osady ściekowe, których składowanie po 2013 roku - zgodnie z unijnymi normami - nie będzie już możliwe. Tylko w 2010 r. powstało w Polsce 707 tys. ton osadów ściekowych. Trzy spalarnie były w stanie przerobić zaledwie 40 tys. ton osadów. Osady, które objętościowo stanowią 3 proc. proc. ścieków, zawierają ponad połowę całego ładunku zanieczyszczeń dopływających w ściekach surowych. W osadach występują metale ciężkie, azot, bakterie Salmonelli, więc ich wykorzystanie do celów rolniczych zostało ograniczone przepisami unijnymi. Konieczne jest opracowanie ogólnopolskiej strategii przeróbki osadów.

W ramach Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych w 2010 r. wybudowane zostały 32 nowe oczyszczalnie ścieków komunalnych i ok. 9 tys. km sieci kanalizacyjnej. Zmodernizowano 476 km sieci kanalizacyjnej. Koszt tych inwestycji to ponad 8 mld zł.

Źródło artykułu:PAP
keściekikara
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)