Czesi nie chcą płatności kartą. Wiele miejsc przyjmuje tylko gotówkę

Schroniska po czeskiej stronie Karkonoszy nie przyjmują kart płatniczych. Również na kempingach wymagane są opłaty w gotówce. W sieciach społecznościowych nie brak opinii, że uaktywnia się szara strefa.

Coraz trudniej zapłacić kartą w czeskich restauracjach
Coraz trudniej zapłacić kartą w czeskich restauracjach
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Jedzura/REPORTER

17.07.2023 | aktual.: 17.07.2023 12:58

Menadżerowie czeskich restauracji twierdzą, że nie chcą ponosić kosztów niezbędnych prowizji i połączeń terminali. Kart kredytowych nie przyjmuje na przykład Labska Bouda. Podobną decyzję podjęli właściciele Hanczovej Boudy.

Gotówki domaga się wiele restauracji i gospód w Szpindlerovym Mlynie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Problemy z płatnością kartą w Czechach

Właściciele gospód i restauracji w Czechach nie chcą wspierać systemu bankowego. Odmawiają płatności kartą i przyjmują tylko gotówkę. - Jeżeli wprowadzę do obiegu papierowe sto koron, to na końcu zawsze wyjdzie sto koron. Jeżeli zrobię to elektronicznie, to nigdy nie wyjdzie całe sto koron. Stopniowo skończy w bankach i tak zanika siła nabywcza ludności – tak swoją teorię tłumaczy gazecie "Denik" Vaclav Jirak, właściciel Pizzeri Andel w Szpindlerovym Mlynie.

Zdaniem części klientów i jednocześnie polityków niepotrzebne jest żadne tworzenie teorii na temat płatności.

Tylko gotówka! Wsparcie dla szarej strefy, zniechęcenie uczciwych przedsiębiorców, pobieranie miliardów koron z budżetu i utrudnienia dla klientów czeskich zakładów – tak na Twitterze napisał Karel Havlicze, były minister przemysłu i handlu w poprzednim rządzie, dziś jeden z liderów opozycji.

Jego zdaniem za niechęcią do kart stoi rezygnacja obecnego rządu z Elektronicznej Ewidencji Obrotu (EET). Rozwiązanie przypominające polski podatkowy Jednolity Plik Kontrolny miało ukrócić szarą strefę i zapewnić wpływy do kasy państwa.

W Czechach trzeba mieć gotówkę. To zgodne z prawem

Jeden z ośrodków badania opinii publicznej na zlecenie sieci bankomatów Euronet wyliczył, że co czwarty Czech korzystający z karty kredytowej spotkał się z żądaniem gotówki w miejscu, w którym wcześniej bez przeszkód płacił przy pomocy karty. Prawie połowa z klientów, którzy nie mogli zapłacić kartą, miała przy sobie gotówkę. 34 proc. poszukiwało bankomatu, a co piąty udawał się tam, gdzie karty się przyjmuje.

Okazuje się, że odmowa przyjęcia kart jest absolutnie zgodna z czeskim prawem. Przedsiębiorcy nie mają obowiązku akceptowania tej formy płatności. Dotyczy to także QR kodów i innych form bezgotówkowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (479)