Czy kasjer ma obowiązek wydawania reszty? Sprawdziliśmy, co na to prawo i sklepy

- Kolejny raz robię tu zakupy i nie macie państwo wydać - mówi kobieta stojąca przy kasie, ze 100 zł banknotem w dłoni. Sprzedawczyni rozkłada ręce i tłumaczy, że po prostu "nie ma". Klientka zaczyna robić awanturę. Uważa, że wydanie reszty to obowiązek kasjera. Ma rację? Sprawdziliśmy.

Czy kasjer ma obowiązek wydawania reszty? Sprawdziliśmy, co na to prawo i sklepy
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Agata Wołoszyn

22.02.2020 | aktual.: 22.02.2020 10:45

Środek tygodnia. Godzina 8:30. Stoję w kolejce w jednym z dyskontów. Kobieta przede mną robi drobne zakupy, za które musi zapłacić nieco ponad 17 zł. Wręcza kasjerce 100-złotowy banknot. Sprzedawczyni mówi, że nie ma jak wydać. No i się zaczyna.

- Kolejny raz robię tu zakupy i nie mają państwo wydać - mówi lekko zdenerwowana kobieta.

- Co pani poradzę, przychodzą rano z budowy i płacą stówami, czasem nawet dwiema i już o tej porze nie mam żadnych pieniędzy do wydawania - odpowiada jej kasjerka.

Klientka mówi, że nie ma ani karty, ani drobnych. Naciska na sprzedawczynię, aby w jakiś sposób znalazła 83 zł. Pracownica kolejny raz podkreśla, że nie ma.

- Proszę wezwać kierownika - podnosi głos klientka.

Po chwili przybywa kierowniczka, którą obie panie biorące udział w dyskusji, zaznajamiają ze sprawą. Przełożona jest nieco zakłopotana, bo wie, że tych pieniędzy nie ma. Po chwili zerka do innej kasy z nadzieją, że znajdzie tam jakieś banknoty. Udaje się (chociaż jak się okazało, były to naprawdę ostatnie banknoty w sklepie). Ku radości wszystkich pań, udaje się wręczyć klientce upragnioną resztę.

- Proszę skontaktować się jakoś z centralą, żeby lepiej państwa przygotowywali na takie sytuacje - komentuje z lekką ulgą klientka.

Zapewne nie raz zdarzało się wam być w takiej sytuacji, gdy kasjer odmówił wydania reszty. Ja wtedy po prostu płacę kartą. Ale nie wszyscy taką kartę mają, a jak mają, to nie zawsze przy sobie. Co wtedy? Albo kartę znajdziemy, albo rozmienimy pieniądze i wrócimy z dokładnie odliczoną kwotą. Bo kasjer wcale nie ma obowiązku wydawania reszty.

- Żadna regulacja nie nakłada na sprzedawcę obowiązku posiadania środków służących wydawaniu reszty, wynika to raczej ze zwyczaju oraz pro-konsumenckiego podejścia do kupujących, sprzedawca powinien zagwarantować też możliwość innej formy uregulowania płatności - komentuje Mateusz Kozieł, radca prawny z kancelarii Konieczny, Wierzbicki Kancelaria Radców Prawnych w Krakowie.

Ekspert tłumaczy, że teoretycznie, brak możliwości wydania reszty kwoty w gotówce, może być podstawą do odmowy wydania towaru do czasu, aż klient nie wróci z dokładnie odliczoną kwotą.

- Dosłowna analiza regulacji prawa cywilnego wskazuje, że kupujący powinien mieć w każdym wypadku odliczoną kwotę przeznaczoną na zakupy oraz ma obowiązek uregulować całość należności - sprzedawca nie może przy tym odmówić przyjęcia zapłaty, jeżeli klient reguluje ją w całości i ma ku temu stosowne środki - podsumowuje radca prawny.

Czyli pod względem prawnym, to nie klientka powinna być obrażona na kasjera, że ten nie ma środków do wydania reszty. To kasjer może powiedzieć, że towaru nie sprzeda, dopóki kupujący nie wróci z określoną kwotą.

Oczywiście, gdyby kasjerzy byli aż tak "zażarci" i za każdym razem buntowali się przy wydawaniu reszty, to wojna na linii klient-sprzedawca mogłaby być dosyć bolesna w skutkach. Większość sklepów stara się jednak, aby środki do wydawania reszty zawsze były w kasach. Przecież klient liczy się dla nich najbardziej.

- Nasi pracownicy sprzedaży są przygotowani na sytuacje, w których konieczne jest wydanie reszty. Kasetka umieszczona przy kasach fiskalnych jest zasilana pieniędzmi przeznaczonymi specjalnie na ten cel. Ponadto, jeśli w ciągu dnia wystąpi taka potrzeba, kasjer dodatkowo otrzymuje środki finansowe, które mają pomóc mu w wydawaniu reszty - komentuje Aleksandra Robaszkiewicz z biura prasowego sieci sklepów Lidl.

Podobną odpowiedź otrzymuje od sieci sklepów Stokrotka. - Dokładamy wszelkich starań, aby w sklepach znajdował się odpowiedni poziom gotówki, a także zapas bilonu, który umożliwia płynne przeprowadzanie transakcji na kasach - komentuje Łukasz Olszewski, dyrektor wsparcia operacyjnego i rozwoju.

Sieć sklepów Żabka zdaje sobie sprawę z braku obowiązku posiadania pieniędzy do wydawania reszty. - Choć w związku z brakiem regulacji prawnych w tym zakresie sprzedawca nie ma obowiązku posiadania gotówki, w celu wydawania reszty, jej brak w sklepach Żabka ma miejsce niezwykle rzadko. Brak reszty może sporadycznie zdarzyć się tuż po otwarciu sklepu oraz w sytuacjach, gdy klient chciałby zapłacić za zakupy na niewielką kwotę banknotem o wysokim nominale - komentuje biuro prasowe sklepu.

Kaufland odpowiada podobnie jak inne sklepy. - Pragniemy poinformować, że pracownik naszej sieci, który danego dnia obsługuje sklepową kasę, zostaje wyposażony w kasetkę z pieniędzmi, zawierającą kwotą umożliwiającą mu swobodne wydawanie reszty od razu po rozpoczęciu pracy. Gdy w trakcie zmiany zdarzy się, że w kasetce pozostaną nominały uniemożliwiające wydanie reszty klientowi, pracownik kasy powiadamia o tym nadzór kasjerski. Wówczas inny pracownik obsługi sklepu dostarcza kasjerowi gotówkę umożliwiającą wydanie reszty klientowi - komentuje Łukasz Pawlicki z biura prasowego sklepu.

Wybierając się na zakupy, powinniśmy mieć z tyłu głowy, że sprzedawca może odmówić wydania nam reszty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
zakupypieniądzegotówka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (702)