Czy Polska będzie się zbroić?

Rosja koryguje prognozy wzrostu gospodarczego w związku z przewidywanymi sankcjami i to od razu o 1,5%. Na wschodzie Ukrainy dalej trwają napięcia. Sondaż na temat konieczności dozbrojenia się Polski w związku z tą sytuacją pokazuje, że niedługo możemy zapomnieć o redukcji deficytu. Dzisiaj poznamy decyzję RPP w sprawie stóp procentowych.

Czy Polska będzie się zbroić?
Źródło zdjęć: © Fotolia | whitelook

09.04.2014 | aktual.: 09.04.2014 10:19

W Rosji opublikowano korekty do założeń budżetowych wobec wskaźników makroekonomicznych. Obecna sytuacja ma zmniejszyć wzrost gospodarczy z zakładanego 2,5% na ten rok do 0,5-1,1%. Również inne wskaźniki jak inflacja, wzrost produkcji, a w szczególności inwestycje zagraniczne czy odpływ kapitału mają ulec pogorszeniu. Co ciekawe Rosja jest w tej materii bardziej pesymistyczna niż oceny Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który ocenia wzrost gospodarczy w Rosji po uwzględnieniu sankcji na 1,3%.

Na wschodzie Ukrainy w dalszym ciągu dochodzi do incydentów, jak chociażby ten z Ługańska, gdzie co prawda wypuszczono większość zakładników, ale separatyści zajmujący budynek rozmieścili w nim ładunki wybuchowe. Jest to nowy etap w całym konflikcie, gdyż dotychczas dochodziło do prób siły i przejmowania obiektów. Co ciekawe, w kontekście rozwoju sytuacji odbył się w Polsce sondaż na temat tego, czy powinniśmy się mocniej zbroić jako kraj w kontekście sytuacji na Ukrainie. Wydawać by się mogło, że wynik takiego badania jest jednoznaczny, jednakże badanie pokazują, że osoby uważające, że obecne wydarzenia nie wymagają zwiększenia wydatków na zbrojenia to tylko 1 punkt procentowy większa grupa niż zwolennicy zbrojeń. Czeka nas zatem nowy wątek w kampanii do europarlamentu i miejmy nadzieję, że rząd nie postanowi ulec presji i nie zamieni budowy dróg na budowę czołgów.

Dzisiaj poznamy decyzję RPP w sprawie stóp procentowych. Eksperci nie spodziewają się żadnych zmian. Główna stopa referencyjna pozostanie ich zdaniem na poziomie 2,5% co najmniej do września, a jak uważa wielu do końca roku. Powodem tych oczekiwań oprócz licznych deklaracji samych członków rady co do takiego działania, jest analiza wskaźników makroekonomicznych. Pomimo utrzymywania niskich stóp procentowych, od dłuższego czasu nie mamy do czynienia ze wzrostem inflacji, zatem RPP może utrzymywać niskie stopy w celu stymulowania gospodarki.

Dziś warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 - Wielka Brytania - bilans handlu zagranicznego,
13:00 - USA - wnioski o kredyt hipoteczny.

Wczorajsze dane z Wielkiej Brytanii były doskonałym dowodem, dlaczego warto śledzić takie publikacje. Rynek oczekiwał zmniejszenia wzrostu produkcji przemysłowej z 2,8% do 2,2%. Odczyt wyniósł jednak 2,7%, czyli redukcja była o 0,5 punktu procentowego mniejsza niż zakładano. Ponieważ inwestorzy pogodzili się już z gorszą sytuacją brytyjskiej gospodarki i wycofywali się z funta, widząc takie dane rozpoczęli zakupy. W efekcie tuż po samej decyzji funt zyskiwał na wartości. Względem złotego zyskał ponad 3 grosze.

EUR/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 09.01.2014 do 09.04.2014

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy EUR/PLN dwukrotnie docierał w okolice 4,2500. Jak widać, rynki podobnie wyceniają ryzyko wojny na Krymie, co zmniejszanie pakietów luzowania ilościowego w USA. Obecnie kurs porusza się w kanale spadkowym a najbliższym oporem jest poziom 4,1750, natomiast po jego przebiciu kolejny opór znajduje się dopiero na 4,2450, czyli maksimum ostatniego miesiąca. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest zasięg ostatniego wybicia, czyli poziom 4,1500.

CHF/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 09.01.2014 do 09.04.2014

Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, osiągał swoje maksima podczas niepokojów na Krymie oraz wcześniejsze w sprawie luzowania ilościowego. Jak widać, frank jest walutą, do której inwestorzy uciekają silniej w trakcie zagrożeń konfliktami militarnymi niż niepokojów na rynkach walutowych. Obecnie testuje on górne ograniczenia trendu spadkowego. Po jego przebiciu następnym oporem są okolice 3,4450. Najbliższe wsparcie znajduje się na 3,4000. Gdyby ruch w dół był kontynuowany, co z pewnością nie zmartwi kredytobiorców frankowych, możemy spodziewać się kolejnego przystanku na 3,3850.

USD/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 09.01.2014 do 09.04.2014

Kurs USD/PLN przebił ważny opór na 3,0800 i podobnie jak pozostałe waluty poszybował w górę, po czym odbił się od kilkumiesięcznych maksimów i zawrócił wyraźnie poniżej tego poziomu. Obecnie kurs porusza się w trendzie bocznym pomiędzy 3,0100 a 3,0800. W przypadku spadków wsparciem są okolice 3,0100, czyli ważne minima ostatnich miesięcy. Dla dalszych wzrostów kolejnym oporem jest poziom 3,0450, gdzie przebiega linia łącząca maksima lokalne ostatnich tygodni.

GBP/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 09.01.2014 do 09.04.2014

Kurs GBP/PLN odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym na przestrzeni miesiąca zyskał ponad 20 groszy, przebijając wielomiesięczne maksima z początku grudnia. Po dotarciu niemal do 5,20 kurs gwałtownie zawrócił, tracąc większość tego wzrostu w tydzień. Po tym zdarzeniu kurs utworzył trend boczny. Wsparciem jest obecnie minimum obecnego ruchu, a więc poziom 5,0000, kolejnym wsparciem jest 4,9700, czyli minima tego roku. Dla wzrostów najbliższym oporem jest 5,0800, czyli poprzednie maksima lokalne, a po ich przebiciu 5,1200, czyli maksimum obecnego trendu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)