Czy w PKP zastrajkują?
Sytuacja w Grupie PKP jest coraz bardziej napięta. Wczoraj do późnych godzin toczyły się rozmowy pomiędzy związkami zawodowymi kolejarzy a dyrekcją firmy.
06.03.2008 07:37
_ Jak na razie nie ma porozumienia i Bóg jeden wie, ile jeszcze rozmowy potrwają _- powiedział nam Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych. _ Będziemy negocjowali aż do skutku. _
Poniedziałkowe negocjacje przedstawicieli Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych ze Związkiem Pracodawców Kolejowych PKP nie przyniosły efektu. Związkowcy zaplanowali przeprowadzenie dwugodzinnego strajku ostrzegawczego na kolei w czwartek, 6 marca. Jednak decyzję o jego przeprowadzeniu uzależniają od wyniku tych rozmów. Strajk ma potrwać od godziny 7 do 9.
Komitet strajkowy na swych stronach internetowych już przeprasza podróżnych za ewentualne utrudnienia w podróży. Strajk miałby objąć teren całego kraju. W czwartek, 21 lutego, przedstawiciele kilku spółek kolejowych i trzech kolejarskich związków zawodowych podpisali porozumienie, uzyskując podwyżki w wysokości średnio 400 zł brutto na etat.
Jednak KKZZ, która zrzesza większość związków kolejarskich, tego porozumienia nie podpisała. Przedstawiciele pracodawcy (PKP Polskich Linii Kolejowych, PKP Cargo i PKP Przewozy Regionalne) proponują pracownikom podwyżkę od 330 zł do 400 zł brutto, tymczasem kolejarze zrzeszeni w konfederacji oczekują 500 zł podwyżki. Kolejarze będą domagać się także kolejnego wzrostu płac od 1 stycznia 2010 roku o 15 procent.
_ Konfederacja zaproponowała podwyżki, które mogą doprowadzić do utraty płynności finansowej spółek Grupy PKP. Z naszych symulacji wynika, że zrealizowanie podwyżki w terminie i w wysokościach wskazywanych przez KKZZ oraz Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych spowodowałoby straty w trzech spółkach grupy rzędu 1 mld zł _- twierdzi Krzysztof Mamiński ze Związku Pracodawców Kolejowych.
Czym grozi strajk kolejarzy, odczuliśmy wszyscy już w ubiegłym roku. W marcu 2007 r. kolejarzom puściły nerwy. Na tory wyszli pracownicy PKP Polskie Linie Kolejowe z Krakowa i Kutna, Gdańska i Katowic. Przez prawie dwie godziny blokowali tory, którymi jeżdżą pociągi dalekobieżne. Opóźnienia miało kilkadziesiąt pociągów.
Robert Kiewlicz
POLSKA Dziennik Bałtycki