Trwa ładowanie...
18-02-2008 12:57

Czy zdarzyło ci się coś ukraść z pracy - raport

Czy zdarzyło ci się zabrać coś z firmy? Co to było? Kartki do ksera, a może coś dużo kosztowniejszego? A może twoi koledzy z pracy kradną?

Czy zdarzyło ci się coś ukraść z pracy - raport
d15jadk
d15jadk

Co prawda większość pracowników deklaruje, że nie kradnie w pracy (tak w naszej ankiecie odpowiedziało 55% osób), to jednak pozostałe wyniki sondażu są zatrważające.

Okazuje się bowiem, że 25% osób kradnie drobne przedmioty (kartki do ksera, spinacze, herbatę w torebkach).

Aż 12% zabiera z firmy "wszystko, co się tylko da", 3% pracowników jeździ autem na koszt firmy, a 5% osób korzysta (wbrew regulaminom) z upustów firmowych.
W sondażu wzięło udział 9296 osób. (zobacz wyniki)


Masowo kradną z pracy kartki do kserowania, a nawet herbatę ekspresową. Zdarza się, że wynoszą po "kawałku" komputer lub inne urządzenia. Kradną na "własny użytek" lub z chęcią sprzedaży. Pracodawcy załamują ręce - kradzieże zdarzają się nie tylko w instytucjach publicznych, ale też w firmach. Nie ma sposobu, by zaradzić procederowi.

d15jadk

Dlaczego kradną? Niektórzy tłumaczą, że zarabiają tak mało, że rekompensują to sobie przywłaszczając np. firmowe radio lub czajnik. Inni uważają, że mają do tego prawo - w końcu firmowe kartki papieru, czy szklanki są dla pracowników. Są i tacy, którzy mówią, że korzystają z okazji, a zabranie czegoś z pracy, to przecież nie kradzież - zawsze można oddać zabraną rzecz. Niektórzy nie widzą różnicy w tym, czy niszczarka do papieru stoi w biurze, czy w domu u pracownika.

- U mnie w sklepie sprzedawczynie brały produkty twierdząc, że zapłacą później. Okazywało się, że systematycznie zapominały uregulować rachunek. Obliczyłem, że przez miesiąc dwie ekspedientki nakradły towaru na ponad 2 tys. zł. Gdy zwróciłem im uwagę, były oburzone, nie widziały w kradzieży nic złego. Twierdziły, że przecież zapłacą później. Zwolniłem je, do dziś zwracją pieniądze - mówi Tomasz Jakimowski, właściciel sklepu spożywczego w Gdańsku.

- U mnie pracownik kradł materiały wykończeniowe do mieszkania, kafelki, farby, tapety... Wynosił to wszystko w małych ilościach, w plecaku, w kartonach. Urządzał sobie mieszkanie. Mamy minitoring i szybko odkryłem jak znikały materiały. Twierdził, że zamierzał za to zapłacić - twierdzi Karol Wołyński, kieruje hurotwnią materiłów budowłnych w Gdyni.

A czy tobie zdarzyło się coś zabrać z firmy? Co to było - kartki do ksera, a może coś dużo kosztowniejszego? A może twoi koledzy z pracy kradną? Jaki jest twój stosunek do kradzieży w pracy? A może uważasz, że to nie kradzież?

d15jadk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15jadk