Czynsz za garaż wyższy niż za mieszkanie. Kuriozum na warszawskiej Woli
1,5 tysiąca złotych miesięcznie musi płacić właściciel 18-metrowego garażu na warszawskiej Woli. Wszystko przez horrendalne stawki użytkowania wieczystego. Spółdzielnia i dzielnica umywają ręcę. "Tak ma być" - usłyszał właściciel.
Historię kuriozalnie drogich garaży w Warszawie opisuje "Rzeczpospolita". Za przykład służy im sytuacja w jednej ze spółdzielni przy al. Jana Pawła II w Warszawie. Chodzi o Pierwszą Wojskową Spółdzielnię Mieszkaniową (PWSM).
Na 890 metrach kwadratowych działki postawiono 10 garaży. Do każdego z nich przypisano również udział w gruncie, przez co właściciel posiada nie tylko miejsce do parkowania, ale również 89 metrów kwadratowych działki.
To właśnie ten udział w gruncie i opłata za jego użytkowanie wieczyste. – Drastyczna podwyżka, jaką dostali użytkownicy garaży, wynika z decyzji miasta o podwyższeniu opłat za wieczyste użytkowanie gruntu. Nie jesteśmy w stanie ich obniżyć, bo na decyzje miasta nie mamy żadnego wpływu - Antoni Chełmiński, prezes PWSM.
Nowa normalność dla branży IT: nowe horyzonty, nowe rynki i cyfrowa rewolucja
Do tej pory opłaty jednak również nie były niskie. W ubiegłym roku co miesiąc trzeba było płacić 900 złotych. Teraz stawka skoczyła do 1500 złotych.
I rzeczywiście, aż 1450 złotych to opłata za użytkowanie wieczyste. Pozostałe elementy to już grosze. Eksploatacja garażu to niespełna 5 zł, podatek od nieruchomości – niecałe 11 zł, energia – 2 zł z groszami, ubezpieczenie – 1,85 zł a fundusz remontowy – 24,6 zł.
Urząd dzielnicy Wola przyznaje, że w 2018 roku dokonano ponownej wyceny działki. Rzeczoznawca uznał, że w tym miejscu metr kwadratowy jest wart 5,3 tys. zł.
A ponieważ wysokość opłaty za użytkowanie wieczyste zależy od wartości, to przy 89 metrach działki kwota robi się już bardzo wysoka. "Na to jednak urząd nie ma wpływu" - informuje dzielnica.