Dane makro szybko przerwały wzrosty amerykańskich indeksów
Indeks Dow Jones Industrial Average na początku poniedziałkowych notowań był na 1- proc. plusie – inwestorów do zakupów akcji zachęcało porozumienie w sprawie podniesienia limitu zadłużenia.
02.08.2011 10:37
Jednak już pół godziny po tym jak średnia Dowa ustanawiała dzienne maksima, indeks amerykańskich blue chipów był już niemal 240 punktów niżej. Tak gwałtowną wyprzedaż spowodował bardzo słaby odczyt indeksu ISM dla sektora przemysłu, który zamiast oczekiwanych przez rynek 54,5 punktów, przybrał najniższą od dwóch lat wartość 50,9 pkt. W drugiej połowie sesji indeksy odrabiały straty, ale nie zdołały powrócić nad kreskę i w rezultacie średnia Dowa spadała o 0,1 proc., do 12132 punktów i finiszowała na minusie siódmą kolejną sesję, a indeks S&P 500 stracił 0,4 proc. i obniżył się szósty raz z rzędu.
Spadki indeksu S&P 500 po raz kolejny zostały powstrzymane w okolicach długoterminowej średniej ruchomej, której trwałe przebicie byłoby sygnałem do dalszych spadków. Bazując na wskaźniku RSI oddającym stopień wyprzedania rynku, jest jeszcze przestrzeń do zniżek, a bardzo istotne poziomy wsparcia powiązane są z dołkami z marca. W tym tygodniu w centrum uwagi znajdą się dane z amerykańskiego rynku pracy. Złą wróżbą przed piątkowymi odczytami jest fakt, że przez praktycznie cały lipiec publikowana co tydzień liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych utrzymywała się powyżej 400 tys. aplikacji.
Na parkiecie w Tokio Nikkei 225 powracał pod 200 – sesyjna średnią kroczącą i poziom 61,80 proc. zniesienia Fibonacciego rozpoczętego w czerwcu ruchu wzrostowego.
Najprawdopodobniejszym scenariuszem są spadki w kierunku bardzo istotnego wsparcia na poziomie 9320 punktów. Dopiero wybicie linii trendu spadkowego poprowadzonej przez szczyty z lutego, czerwca i lipca zanegowałoby taki rozwój wypadków. Pod presją są papiery wiodących eksporterów, którym grozi osłabienie popytu ze strony amerykańskich konsumentów i przedsiębiorców. Dodatkowo w japońskie firmy osiągające znaczne przychody z rynku amerykańskiego uderza umocnienie jena – kurs USD/JPY testował wczoraj dołki ustanowione po marcowym trzęsieniu ziemi i usytuowane na poziomie 76,30.
Europejskie indeksy na początku wtorkowej sesji kontynuowały poniedziałkowe ostre przeceny. Najmocniej wyprzedany jest frankfurcki DAX, który wczoraj z impetem przebijał bardzo istotne wsparcia usytuowane minimalnie pod okrągłym poziomem 7000 punktów i spadał także pod długoterminową średnią ruchomą i obecnie testuje poziom 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego wiosennych wzrostów.
Ważne poziomy stanowić będą dołki z początku roku. W najbliższych dniach prawdopodobnie będziemy jednak obserwować korekcyjne odbicie wynikające ze stopnie wyprzedania rynku. Jego siła będzie uzależniona od informacji z niemieckich spółek, które publikują obecnie kwartalne raporty. Dziś, przed 10.00 frankfurcki indeks blue chipów tarci 0,9 proc. Zniżkę o podobnej skali notuje rodzimy WIG 20, który zbliża się do dołków z połowy lipca. Sygnałem ostrzegawczym jest sytuacja najbardziej wrażliwego na wahania koniunktury indeksu spółek małych, czyli sWIG 80, który przez ostatni miesiąc został przeceniony o ponad 8 proc. i przebijał ważne wsparcia.
Sporządził:
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.