Dane makro z USA zawiodły inwestorów

Czwartkowa sesja na rynku terminowym dla FW20M11 przebiegała dwustopniowo. Przez większą część dnia dominowała strona kupująca, a końcówka sesji wypadła już słabo. Notowania kontraktów terminowych wystartowały z poziomu 2 830 pkt.

20.05.2011 08:34

Przez około 60 minut handlu panowała niepewność, w trakcie której kurs ustanowił minimum sesyjne na 2 823 pkt. Dalsza część sesji związana była z wyraźnymi wzrostami, które zakończyły się na 2 861 pkt około godz. 16:00, kiedy to rynek poznał rozczarowujące dane z USA (sprzedaż domów na rynku wtórnym, indeks Fed z Filadelfii). Inwestorzy na GPW zareagowali przeceną, która w ciągu ostatnich 90 minut handlu sprowadziła kurs do poziomu 2 843 pkt (+0,46%) na zakończeniu sesji. Dzienny wolumen obrotu wyniósł 45,3 tys. sztuk i był o 1/5 wyższy niż na sesji środowej.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

W trakcie wczorajszej sesji na wykresie świecowym pokazała się druga z rzędu biała świeca. Popyt próbował zaatakować opór stanowiący lukę bessy z dnia 12.05 znajdującą się w przedziale 2 838 – 2 850 pkt, co się połowicznie udało. Jednak obecność średniej kroczącej SK-15 znajdującej się na 2 855 pkt skutecznie zatrzymała zwyżkę kursu. Sytuacja techniczna uległa poprawie, jednak aby można było mówić o zdecydowanym zwrocie, to popyt musi doprowadzić do odbicia powyżej 2 885 pkt. Do tego poziomu zlokalizowane są ciągle aktualne 3 poziomy Fibonacciego z całej fali spadkowej zapoczątkowanej w kwietniu. Dodatkowo poziom 2 875 pkt stanowi górne ograniczenie zakresu konsolidacji z początku maja. Jeśli dojdzie do przełamania wspomnianych oporów, to droga do ponownego skierowania kursu FW20M11 do kwietniowych maksimów będzie otwarta. LOP w trakcie czwartkowej sesji ponownie była dodatnio skorelowana ze zmianami kursu, co jest zdecydowanym argumentem graczy posiadających długie pozycje.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)