Decyzja Fed zadziałała pozytywnie na złotego

Zgodnie z przewidywaniami amerykańska Rezerwa Federalna pozostawiła stopy procentowe w USA na dotychczasowym poziomie. Stanowisko Fed wobec kolejnych podwyżek pozytywnie zadziałało na waluty rynków wschodzących oraz osłabiło dolara.

W środę wieczorem bank centralny USA zdecydował się utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Koszt kapitału będzie się zatem kształtować na poziomie od 0,25 procent do 0,5 procent. Takiej decyzji spodziewał się rynek, dlatego też z większym zaangażowaniem przyglądał się on komunikatowi Fed oraz przysłuchiwał się słowom wypowiedzianym na konferencji prasowej przez szefową tej instytucji.

Wydźwięk tych informacji był dość neutralny, gdyż z jednej strony Rezerwa Federalna zdecydowała się poczekać na pojawienie się kolejnych dowodów na poprawiające się parametry gospodarcze USA, a z drugiej aż 3 z 10 członków Fed opowiedziało się w głosowaniu za podwyżkami stóp procentowych już we wrześniu. Ostatni raz zdarzyło się to w 2014 roku.

Fed zmienił również zapowiadaną ścieżkę podwyżki stóp procentowych. Według prognoz w tym roku należy spodziewać się jednej podwyżki, w przyszłym roku dwóch, a w 2018 i 2019 roku po trzy podwyżki. Wcześniej zapowiadano 2 podwyżki w tym roku i po trzy w kolejnych dwóch latach.

Informacje napływające ze Stanów Zjednoczonych zostały przez rynek odebrane jako sygnał utrzymania luźnej polityki monetarnej jeszcze przez dłuższy czas. Rosną zatem wyceny akcji na giełdach, dolar się osłabia, a na wartości zyskują waluty rynków wschodzących, do których zalicza się polski złoty.

Zobacz, jak zmieniała się cena euro w środę i w czwartek

Dolar kosztował w czwartek w południe 3,81 zł, czyli o 5 groszy mniej w stosunku do notowań w środę. Tańsze są również pozostałe waluty. Euro jest wyceniane na 4,28 zł, frank kosztuje 3,93 zł, a funt brytyjski ponownie jest notowany poniżej 5 złotych. Jego obecna cena to 4,98 zł.

- Janet Yellen wypowiedziami o „konieczności dalszej poprawy” zasugerowała, że nawet ruch w grudniu nie jest pewny. Na takim rozdaniu zyskują waluty rynków wschodzących. Inwestorzy zdają sobie sprawę z faktu, iż amerykańska gospodarka nie rozwija się w zadowalającym tempie i dotychczas to bardziej polityka Fed niż dane ekonomiczne sprzyjały notowaniom. Jeśli Fed zacząłby podnosić stopy pomimo nie najlepszej sytuacji, musiałoby się to spotkać z rozczarowaniem - komentuje Przemysław Kwiecień, analityk XTB.

Zobacz, jak zmieniała się cena dolara w środę i w czwartek

Konrad Białas, analityk TMS Brokers, zwraca uwagę na fakt, że do grudnia jeszcze sporo czasu, kiedy i słabsze dane, i inne wydarzenia (np. wybory prezydenckie) mogą zachwiać rynkami i zniechęcić Fed do działania. W rezultacie wrześniowe posiedzenie FOMC nie daje przesłanek, by odmienić obserwowany ostatnio przebieg notowań. Dolar mało może zyskać, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem Fed, a więcej może stracić, jeśli po drodze gospodarka złapie poważniejszą zadyszkę lub na rynkach wybuchnie zmienność.

Obecnie rynek ocenia prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA o 25 punktów bazowych na 51,9 procent.