Decyzje banków centralnych kluczowe dla rynku walutowego

Działania EBC i Fed będą miały również wpływ na złotego.

Decyzje banków centralnych kluczowe dla rynku walutowego
PublicDomainPictures/pixabay (CC0 Public Domain)

03.03.2016 | aktual.: 03.03.2016 14:52

Najważniejszymi informacjami dla rynku walutowego w marcu są decyzję dwóch banków centralnych: EBC oraz Fed. Inwestorzy z niecierpliwością czekają na informacje, czy Mario Draghi zdecyduje się na "wpompowanie" na rynek kolejnych pieniędzy oraz jaką strategię względem stóp procentowych przyjmie amerykański bank.

Decyzję EBC poznamy 10 marca. Rynek spodziewa się podjęcia nowych działań przez bank, w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego w Eurolandzie. Mario Draghi, szef banku zapowiadał wcześniej, że w marcu zostanie przeprowadzona rewizja polityki monetarnej. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, podjęte zostaną odpowiednie dodatkowe działania. Nie dowiedzieliśmy się jednak, z jakie narzędzia zostaną wykorzystane. Może to być kolejna obniżka stopy depozytowej lub powiększenie programu skupu aktywów.

W grudniu Europejski Bank Centralny obniżył stopę depozytową do poziomu -0,3 procent. Oznacza to, że banku komercyjne składające pieniądze w banku centralnym muszą za przechowanie pieniędzy dopłacić. EBC prowadzi również program skupu obligacji. Miesięcznie na rynek trafia z tego tytułu 60 mld euro.

Decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej poznamy 16 marca. Wprawdzie prawie pewne jest, że stopy procentowe nie zostaną podniesione, ale kluczowa dla rynku będzie zapowiedź dalszych działań Fed.

- Już teraz można przyjąć, że dalsze luzowanie polityki monetarnej przez ECB będzie pośrednio i bezpośrednio wspierać złotego. Jednak już to co zrobi Fed jest zagadką. Oczywiście stopy procentowe w USA nie zostaną podwyższone. Tyle tylko, że sygnał wysłany przez Janet Yellen w marcu nie musi być aż tak gołębi jak się oczekuje. A to może doprowadzić do umocnienia dolara, co miałoby negatywne przełożenie również na sentyment do złotego i innych walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących - komentuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.

Konrad Maliszewski, analityk mBank dodaje, że obecnie rynek wycenia prawdopodobieństwo podwyżki stóp w USA na 10 procent. Według niego w rzeczywistości powinna to być wyższa wartość. - Wczorajsze wypowiedzi przedstawiciela Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) Johna Williamsa wskazywały, że nastawienie Fed nadal zakłada kolejne podwyżki stóp procentowych, które oczywiście są uzależnione od danych. Jednak istotniejszym stwierdzeniem Johna Williamsa wydaje się ocena stanu amerykańskiej gospodarki, która nie zmieniła się znacząco od decyzji o podwyżkach stóp procentowych. Oczywiście ścieżka podwyżek stóp może się nieznacznie różnić od tej przedstawionej w grudniu, lecz ciągle będzie widoczna bardzo wyraźna różnica pomiędzy tym czego oczekuje rynek i tym czego spodziewają się członkowie FOMC - komentuje analityk mBanku.

W środę poznaliśmy raport ADP, pokazujący szacowaną zmianę zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym poza rolnictwem. Dane były lepsze od oczekiwań, co sugeruje, że piątkowe, oficjalne dane z rynku pracy w USA również wypadną lepiej od prognoz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)