Deflacja będzie już słabła, ale analitycy podzieleni co do możliwej reakcji RPP
Warszawa, 29.04.2016 (ISBnews) - Choć deflacja okazała się (według szybkiego szacunku GUS) w kwietniu głębsza niż przewidywano, ekonomiści spodziewają się już jej łagodzenia. Analitycy są jednak podzieleni, co do możliwej reakcji na dane o CPI ze strony Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
29.04.2016 | aktual.: 05.05.2016 18:14
Według niektórych, RPP mogłaby zdecydować się na obniżkę stóp procentowych - być może w lipcu, przy okazji publikacji nowej projekcji CPI/ PKB banku centralnego. Warte podkreślenia jest duże zróżnicowanie opinii w tej sprawie - szczególnie skłonni do oczekiwania cięcia stóp w Polsce (po tym, jak ostatnio została ona poluzowana na Węgrzech) są ekonomiści pracujący w bankach w Londynie.
Analitycy tłumaczą pogłębienie się deflacji w kwietniu głównie czynnikami związanymi z energetyką: obniżką taryf gazowych oraz niższym od oczekiwanego wzrostem cen paliw.
Deflacja konsumencka wyniosła 1,1% w ujęciu rocznym w kwietniu br. (wobec 0,9% deflacji r/r w marcu), podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych. Konsensus rynkowy wynosił 1% deflacji w ujęciu rocznym.
Pełne dane o wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych za kwiecień zostaną opublikowane 12 maja br. o godz. 14.00.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:
"Przypuszczamy, że głównymi przyczynami pogłębienia się deflacji była obniżka cen gazu dla odbiorców detalicznych oraz efekt wysokiej bazy odniesienia związanej ze wzrostami cen paliw" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś
"Nadal zatem aktualne jest stwierdzenie, że ostatecznie średnioroczny wskaźnik CPI w 2016 r. może nie odbiegać istotnie od zanotowanego w 2015 r. i wynieść około -0,7%" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Przedłużająca się deflacja będzie kolejnym - obok możliwego obniżenia ratingu przez agencję Moody's - argument za dalszym osłabieniem złotego" - główny ekonomista Noble Option Rafał Sadoch
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Kwiecień był kolejnym miesiącem, który przyniósł pogłębienie deflacji w Polsce (w ujęciu rocznym). Jednocześnie był to 22 już miesiąc deflacji w Polsce. Choć w stosunku do marca dość silnie rosły ceny paliw na stacjach, a więc działały pro-inflacyjnie, silnym czynnikiem działającym w przeciwnym kierunku była m.in. obniżka cen gazu dla gospodarstw domowych (średnio o 5.3%). W nadchodzących miesiącach deflacja powinna się zawężać, wiele wskazuje jednak na to, że po pierwsze będzie to proces powolny, a po drugie trwający do końca br. Nadal zatem aktualne jest stwierdzenie, że ostatecznie średnioroczny wskaźnik CPI w 2016 r. może nie odbiegać istotnie od zanotowanego w 2015 r. i wynieść około -0.7%. Pogłębiająca się deflacja nie jest z całą pewnością komfortową sytuacją dla RPP. Oznacza bowiem po pierwsze ponowne oddalanie się wskaźnika CPI od celu NBP, a po drugie zmusi NBP do kolejnej rewizji w dół prognoz wskaźnika CPI w lipcowej projekcji. Pogłębienie się deflacji jest wymieniane przez Radę jako jeden z
czynników, który może skłonić ją do ponownego obniżenia stóp procentowych. W mojej ocenie nie jest wykluczone, że do materializacji takiego scenariusza dojdzie w lipcu br." - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Dzisiejszy odczyt zwiększa oczekiwania na dalsze cięcia stóp procentowych w Polsce, szczególnie po dość gołębim protokole z kwietniowego posiedzenia RPP. Przedłużająca się deflacja będzie kolejnym - obok możliwego obniżenia ratingu przez agencję Moody's - argument za dalszym osłabieniem złotego. Węgierski bank centralny obniżył stopy procentowe w ostatni wtorek" - główny ekonomista Noble Option Rafał Sadoch
"Dane o strukturze deflacji zostaną opublikowane przez GUS 12 maja. Przypuszczamy, że głównymi przyczynami pogłębienia się deflacji była obniżka cen gazu dla odbiorców detalicznych oraz efekt wysokiej bazy odniesienia związanej ze wzrostami cen paliw - ich skala w kwietniu tego roku była niższa niż rok wcześniej. Oceniamy, że kwietniowy odczyt inflacji wyznaczy jej tegoroczne minimum, a w kolejnych miesiącach dynamika CPI będzie stopniowo wzrastać, sięgając dodatnich poziomów pod koniec roku. Tym samym kwietniowy odczyt, mimo, że nieco niższy od oczekiwań, nie powinien istotnie wpłynąć na nastawienie Rady Polityki Pieniężnej, która w naszej opinii będzie przez dłuższy okres czasu utrzymywać stabilny poziom stóp procentowych" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś
"Spowolnienie CPI jest skutkiem: 1) obniżek taryf gazowych przez krajowego regulatora (o 5,3%), 2) mniejszych zwyżek cen paliw niż sugerowały to ruchy w górę ceny Brent (prawdopodobnie ze względu na obniżenie marży rafineryjnej) i 3) prawdopodobnego dalszego spowolnienia inflacji bazowej. Niski odczyt CPI może skłonić zagranicznych analityków do oczekiwania obniżki stóp. Nawet teraz dostrzegamy znaczącą różnicę, co do oczekiwań dotyczących ścieżki stóp procentowych NBP, pomiędzy lokalnymi a zagranicznymi analitykami. W przypadku zagranicznych (tzn. londyńskich) analityków, ta różnica opinii prawdopodobnie bierze się z założenia utrzymania stałego dysparytetu z NBH [węgierskim bankiem centralnym] (który obecnie jest w cyklu luzowania) oraz z 'gołębich' wypowiedzi członków RPP (takich 'gołębi', jak Jerzy Żyżyński i Eryk Łon). [?] My podtrzymujemy nasz pogląd, według którego stopy pozostaną stabilne w 2016 r." - ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki
(ISBnews)