Dla młodych zakupy to czysta przyjemność

Marketingowcy bardzo doceniają dzieci i młodzież. Pod ich wpływem dorośli wydają masę pieniędzy. Sumami, którymi samodzielnie dysponują nastolatkowie też trudno pogardzić. Polskie kieszonkowe to w sumie 160 mln zł miesięcznie.

Dla młodych zakupy to czysta przyjemność
Źródło zdjęć: © sxc.hu | jrdurao

08.09.2010 | aktual.: 08.09.2010 15:34

Prawie każdy polski nastolatek dostaje kieszonkowe. Statystycznie najwięcej, bo aż 82 zł, otrzymuje młodzież w wieku 15-18 lat, młodsze nastolatki - dostają około 43 zł. Własnymi pieniędzmi dysponują również najmłodsze dzieci w wieku od 4 do 6 lat - wynika z najnowszych badań Ipsos.

Nieletni to wyjątkowy konsument

Nie musząc nie martwić o przyziemne, codzienne sprawy, dzieci i młodzież wydają swoje "zaskórniaki" prawie wyłącznie na przyjemności. Zakupy i konsumpcja są podstawową formą aktywności społecznej nastolatków. Najczęściej kupują słodycze, napoje, kosmetyki, ale także telefony komórkowe.

Według Grażyny Adamczyk z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu dzieci i młodzież są "odrębną grupą rynkową, niejednorodną pod względem zachowań, postaw rynkowych i zachowań". To, co ich łączy to duża satysfakcja z samej czynności robienia zakupów, nie tylko z tego, co zostało kupione. Dla ponad trzech czwartych nastoletnich konsumentów "chodzenie po sklepach" jest pełnoprawną formą spędzania czasu wolnego, czynnością relaksująca i poprawiająca nastrój. 80 procent jest zdania, że to miłe chwile spędzona z rodziną lub znajomymi. Mniej niż co trzecie dziecko uważa zakupy za obowiązek.

Zachęta dla dziecka, zachęta dla rodzica

Młody wiek wiąże się z innym niż u dorosłych sposobem percepcji. Towary atrakcyjne dla dzieci powinny być zatem ustawiane na półkach na ich poziomie wzroku, zwykle na wysokości między 120 a 150 cm. Warto tez zwrócić uwagę na strefę przykasową - dzieci chętniej sięgają po produkty impulsowe.

Handlowcy z pewnością wiedzą także, że nastolatkowie współdecydują o kupnie artykułów nie tylko przeznaczonych dla klientów w ich wieku. Rola młodocianego konsumenta w zakupach naturalnie zależy od ich przedmiotu, a także ceny. W kwestiach artykułów spożywczych, zwłaszcza tych z dziecięcego menu, np. napoje, słodycze, płatki śniadaniowe i jogurty, młodzi przyjmują rolę konsultantów. Często pytani są przez dorosłych, jaki smak wybrać, która marka jest najlepsza.

Podobnie dzieje się, jeśli chodzi o odzież, czy obuwie. Przy czym w tej kategorii młodzi konsumenci są także inicjatorami, czy nawet jedynym decydującym o wyborze tej lub innej bluzki. Tutaj mieszczą się jednocześnie zakupy finansowane przez dorosły, jak i te, za które płacą nastolatkowie ze swojego kieszonkowego.

Przy produktach z "górnej półki", mających duże znaczenie dla całej rodziny głos dziecka jest mniej ważny. Jednak najczęściej dorosłym zależy na akceptacji ich wyboru, więc konsultują się ze wszystkimi, którzy będą korzystać z nowego nabytku. Zakupowe strategie młodych

W samodzielnych zakupach nastolatkowie, zwłaszcza dziewczęta stają się wytrawnymi łowcami. Z raportu “Nastolatka jako konsument i uczestnik procesu komunikacji" Euro RSCG Worldwide wynika, że ponad 60 procent młodych kobiet czeka z zakupem pożądanego produktu aż do chwili, gdy pojawi się on w wyprzedaży. Jednocześnie aż 77 procent chętniej kupi towar z wyprzedaży niż taki, za którego trzeba zapłacić pełną cenę. Specjaliści oceniają je jako bardzo cierpliwe klientki i poddające uważnej ocenie realną wartość kupowanych towarów.

- Pokolenie nastoletnich dziewcząt stanowi wpływową grupę napędzającą konsumpcję wielu towarów i usług - komentuje Witold Libera, brand planning director Euro RSCG Poland - Jednak bywa ona wciąż niedoceniana, również w Polsce. A przecież poziom dojrzałości konsumenckiej jakie wykazują nastolatki powinny skłonić marketerów do przemyślenia dotychczasowego sposobu komunikacji z nimi - twierdzi Libera.

Poniżej przedstawiamy kilka wniosków z raportu:

  • Nastolatki zdecydowanie bardziej wolą same dowiadywać się o promocjach i wyprzedażach organizowanych przez preferowane marki, niż być zasypywanymi takimi informacjami z całego rynku. Prawie 40 procent z nich zapisuje się na listy mailingowe swoich ulubionych sklepów, aby regularnie otrzymywać informacje o dostępnych promocjach i aktualnych wyprzedażach.
  • Robiąc zakupy ze swoją siostrą lub najlepszą przyjaciółką, nastolatka wydaje średnio o 23 procent więcej niż podczas zakupów z grupą dwóch lub więcej koleżanek. Tymczasem robiąc zakupy ze swoim chłopakiem, nastolatka wydaje zaledwie 43 procent kwoty, którą wydałaby na zakupach z siostrą lub przyjaciółką.
  • Około 80 procent nastolatek woli komunikację "jeden na jeden" (wiadomości tekstowe lub rozmowy telefoniczne) niż platformy umożliwiające rozpowszechnianie wiadomości wśród grupy znajomych, takie jak Facebook czy Twitter.

Prawa klienta bez dowodu

Młodzi ludzie są wyjątkowymi konsumentami także pod względem przepisów regulujących handel. Zgodnie z nimi dzieci poniżej 13 roku życia w ogóle nie powinny samodzielnie kupować. W obecnych czasach zapis ten jest tak nieżyciowy, że powszechnie ignorowany. Trudno sobie bowiem wyobrazić, że uczniowie nie będą korzystali ze szkolnych sklepików, nie mówiąc już o sprawunkach, po które wysyłają ich rodzice.

Więcej można, zgodnie z prawem, nastolatkom - jednak ich zakupy powinny ograniczać się do rzeczy, które dotyczą drobnych bieżących spraw życia codziennego. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, że jeżeli dwunastolatek będzie chciał bez obecności rodzica kupić odtwarzacz mp3, sprzedawca powinien odmówić.

Świadomości tych "przepisowych" ograniczonej często nie mają młodzi konsumenci, ich rodzice i sprzedawcy. Warto jednak pamiętać, ze umowa kupna-sprzedaży z osobą niepełnoletnią nie ma mocy prawnej. Jeśli rodzic nie zgadza się na zakup, ma prawo żądać jej unieważnienia i zwrotu pieniędzy. I jak podkreśla UOKiK, uznanie roszczeń opiekuna w przypadku produktów niebędących drobnymi zakupami to obowiązek sprzedającego, a nie jego dobra wola.

Jeżeli dziecko bez zgody rodzica kupiło jakąś, a sprzedawca nie chce zwrócić pieniędzy, odmawia przyjęcia reklamacji wadliwego towaru konsumenci mogą zgłaszać się po bezpłatną pomoc do miejskich lub powiatowych rzeczników konsumentów.

marketingklientwydatki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)