Trwa ładowanie...
d2zzhrl

Dla ZUS-u dziadek i wnuczek nie są rodziną

O kolejnym urzędniczym absurdzie pisze
"Gazeta Lubuska". Tym razem w ZUS-ie. Tam dziadek nie jest rodziną
dla wnuczka. I ma to poważne skutki finansowe w bardzo smutnej
chwili - po śmierci.

d2zzhrl
d2zzhrl

Jeszcze niedawno ZUS od ręki wypłacał rodzinie zmarłego zasiłek w formie czeku. I to przed pogrzebem. Teraz żąda sterty dokumentów i rachunków, a na pieniądze czeka się nawet cztery tygodnie.

Skąd zmiany? Od lipca oddziały ZUS działają według nowych wytycznych centrali. Dokumenty i rachunki pogrzebowe są wnikliwie analizowane przez urzędników. _ Po to, by uniknąć sytuacji, gdy jedna osoba pobiera zasiłek z kilku źródeł _ wyjaśnia Agnieszka Kazoń z oddziału ZUS w Zielonej Górze.

Efekt jest taki, że zakłady pogrzebowe często kredytują pogrzeb. _ Ostatnio dostaliśmy pieniądze miesiąc po ceremonii, bo tyle starsza pani czekała na przekaz _ - opowiada Irena Brzezińska z zakładu pogrzebowego Requies w Zielonej Górze. ZUS jednak zapewnia, że rodziny czekają najwyżej tydzień. Tylko czasami dłużej.

Jakby problemów z pieniędzmi było mało, rodziny po śmierci bliskich zderzają się z urzędniczymi absurdami. Np. dziadek w przepisach ZUS-u przestał być traktowany jako rodzina dla wnuczka. Jeśli wyprawia wnukowi pogrzeb, nie należy mu się ryczałtowy zasiłek, czyli około 5 tysięcy złotych. Żeby odzyskać pieniądze za pochówek, musi przedstawić faktury. _ Są często odrzucane _, mówi Halicka. _ Mieliśmy przypadki, gdy ZUS nie zwrócił za dwa wieńce, bo urzędnik uznał, że są za drogie _. (PAP)

d2zzhrl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zzhrl