Dlaczego Skarb Państwa nie chce sprzedać Polmosów
Prawdopodobnie nie tylko cena była powodem zakończenia negocjacji w sprawie sprzedaży Polmosów Bielsko-Biała i Józefów. Nieodpowiedni był też właściciel jednej z zainteresowanych zakupem firm.
03.04.2009 | aktual.: 07.04.2009 13:54
Minister skarbu wycofuje się z prywatyzacji Polmosów w Bielsku-Białej i Józefowie, bo chciała je kupić firma kontrolowana przez ojca posła PO Łukasza Gibały, informuje Gazeta Wyborcza.
Od kilku tygodni resort skarbu drobiazgowo sprawdzał firmy zainteresowane zakupem dwóch Polmosów. Ministra Aleksandra Grada poprosiła o to pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera. Większościowym udziałowcem jednej z nich, Alti Plus, jest Leszek Gibała, ojciec krakowskiego posła PO Łukasza Gibały. Sam polityk Platformy przez kilka lat był związany ze spółką, od 2001 r. do listopada 2006 r. zasiadał w jej radzie nadzorczej. Swoje udziały sprzedał wchodząc do Sejmu.
Alti Plus złożyła najlepszą ofertę. O tym, że firma ta jest traktowana przez resort skarbu w sposób uprzywilejowany poinformowali Julię Piterę związkowcy z bielskiego Polmosu. Okazało się, że nie była faworyzowana. Ale Pitera uznała, że jest tu ewidentny konflikt interesów. Poseł Gibała kontroluje działalność ministra skarbu, a jednocześnie firma, której właścicielem jest jego ojciec, startuje w prywatyzacji.
Ministerstwo szuka kupca na dwa Polmosy od września. Jednym z potencjalnych nabywców była firma Alti Plus, właściciel sieci ponad 40 hurtowni alkoholu w całym kraju. Prywatyzacja Polmosów w Bielsku Białej i Józefowie rozpocznie się jeszcze raz.
Źródło: Gazeta Wyborcza (JS)