Do małego biznesu ożywienie dociera powoli
Większość szefów małych i średnich firm spodziewa się w tym roku takich samych lub mniejszych zamówień niż w roku ubiegłym, a tylko jedna piąta oczekuje ich wzrostu - wynika z badania przeprowadzonego specjalnie dla "Rzeczpospolitej".
02.05.2011 | aktual.: 02.05.2011 07:15
Wśród przedsiębiorców panują mieszane nastroje. Mniejsze firmy są bardziej ostrożne przy prognozowaniu rozwoju sytuacji gospodarczej. Jako bariery rozwoju wskazują konkurencję na rynku krajowym, wysokie koszty zatrudnienia i mały popyt krajowy.
Zdaniem cytowanego przez gazetę Jerzego Bartnika, szefa Związku Rzemiosła Polskiego, ożywienie znacznie wolniej dociera do małych firm niż do większych. Np. małe firmy budowlane mają wciąż problemy z zamówieniami - mówi.
Także z comiesięcznych badań koniunktury GUS wynika, że mniejsze firmy gorzej oceniają kondycję gospodarki i ostrożniej prognozują przyszłość. Największe różnice między optymistycznymi ocenami dużych i pesymistycznymi małych przedsiębiorstw są w handlu, budownictwie i usługach transportowych.
Więcej w "Rzeczpospolitej".