Do metropolii wciąż daleko
Niekorzystny dla Lubelszczyzny Projekt koncepcji przestrzennego zagospodarowania kraju do 2033 r. nie będzie realizowany - powiedziała wczoraj w Lublinie Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.
10.10.2009 | aktual.: 12.10.2009 11:45
O tej koncepcji pisaliśmy w kwietniu. Zakładała, że rozwój Polski w najbliższych latach ma się skupić w tzw. centralnym sześciokącie, czyli na obszarze pomiędzy największymi miastami kraju. W myśl takiego planu miała się też rozwijać infrastruktura. W konsekwencji np. bardzo ważna dla nas trasa nr 17 z Piask do Hrebennego miałaby być zmodernizowana dopiero w roku 2020.
- Dokument był przygotowany przez ekspertów z PAN, nie jest jednak projektem rządowym. Był konsultowany w regionach i do końca roku zostanie zmieniony. Wtedy na pewno nie będzie mowy o rozwoju tylko centralnej Polski i kilku największych miast, ale o całym kraju - podkreślała Bieńkowska.
Minister rozwoju przyjechała wczoraj do Lublina na konsultacje społeczne Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego 2010 - 2020. - KSRR zawiera podstawowe założenia dotyczące tego, jak rząd zamierza w przyszłości wspierać regiony i jak planuje dzielić środki - nie tylko te unijne, ale także krajowe - tłumaczyła.
Jednym z najważniejszych dla nas punktów strategii jest fakt, że po 2013 r. kontynuowany będzie program Rozwój Polski Wschodniej. Na lata 2007 - 2013 Lubelszczyźnie przyznano z niego 508 mln euro.
W dokumencie polskie miasta podzielono na metropolie (obok Lublina jest Kraków, Trójmiasto, Wrocław, Poznań, konurbacja Śląska, Łódź, Szczecin, Bydgoszcz i Toruń) i ośrodki regionalne (m.in. Białystok i Rzeszów). Osobno wyznaczono Warszawę. Podział wzbudził wiele emocji. W Lublinie cieszono się, że uwzględniono nas w elitarnym gronie. Bieńkowska studziła optymizm: - Nazwanie miasta metropolią w KSRR nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia - podsumowała.
Po 2013 r. inaczej niż do tej pory mają być dzielone środki dla regionów. - Nie będą przeznaczone dla biednych czy bogatych, ale na wsparcie silnych stron każdego województwa i na rozwiązywanie konkretnych problemów - tłumaczyła Bieńkowska.
Adam Wasilewski, prezydent Lublina, ocenił, że największym problemem miasta i regionu jest komunikacja z pozostałą częścią Polski i Europy.