Do Polski popłynęło mniej gazu - czy to "zakręcanie kurka"?
23.06.2010 18:17, aktual.: 23.06.2010 19:39
Konflikt gazowy między Rosją a Białorusią odbija się na Polsce. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownoctwo i Gaz System zanotowały spadek dostaw gazu do Polski z Białorusi - podało Radio Zet.
Spadek nie był odczuwalny dla klientów i odbiorców . Od godziny 17.00 sytuacja wraca do normy - poinformowało Radio Zet. Aby zabezpieczyć płynność dostaw PGNiG, prewencyjnie podjęło działania, które umożliwią w razie potrzeby zwiększenie odbioru gazu przez punkt Drozdowicze na granicy polsko-ukraińskiej. Pozwoli to na utrzymanie zaplanowanego poziomu dostaw gazu ze wschodu.
Jeszcze we wtorek premier Donald Tusk zapewniał, że nie ma powodu do niepokoju. Nasze magazyny gazu są w dwóch trzecich zapełnione. W razie problemów z kierunku białoruskiego, gaz płynie do nas też od strony Ukrainy i Niemiec.
Gazprom zmniejszył o 60% dostawy gazu na Białoruś, żądając zwrotu długu za ten surowiec. Z kolei Białoruś twierdzi, że spłaciła zaległe 187 mln dolarów i czeka na zwrot zaległości rosyjskich za tranzyt.
Efektem tego konfliktu jest m.in. zmniejszenie dostaw gazu na Litwę i do Kaliningradu przez Białoruś o 30%.