Dobre dane z USA zmieniają nastroje
Sesja Początek piątkowej sesji przebiegał jeszcze pod wrażeniem wiadomości z Azji. W Chinach tak jak się spodziewano inflacja szybko rośnie, w marcu to było 5,4%, ale jednocześnie, pomimo zacieśniania polityki monetarnej w Państwie Środka, można stwierdzić, że PKB nie spada tak szybko jak prognozowano (+9,7 vs +9,5%), produkcja także rozwija się szybciej niż przewidywano (+14,8 vs +14,1%).
18.04.2011 09:03
Takie statystyki mogły nieco uspokoić inwestorów, bo ograniczenie akcji kredytowej w Chinach póki co nie przekłada się na wyraźne pogorszenie koniunktury. Te dane mogły nieco złagodzić wymowę słabszego od prognoz raportu Google i najważniejsze giełdy na Starym Kontynencie po starcie poruszały się w okolicach odniesienia. Na GPW było podobnie i WIG20 po otwarciu utrzymywał się na lekkich plusach, co oznaczało poziomy powyżej 2900 pkt. Przez resztę sesji oglądaliśmy wyraźne niezdecydowanie, bo kolejne informacje dawały sprzeczne sygnały. Najpierw były dane mówiące o wysokiej inflacji w strefie euro i obniżeniu ratingu dla Irlandii przez agencję Moody’s, co nie napawało optymistycznie, a ucierpiały głównie parkiety państw peryferyjnych Eurolandu.
Tuż po południu poznaliśmy wynik kwartalny Bank of America, który zaskoczył in minus i to wyraźnie. Po słabym raporcie wspomnianej spółki nadeszła seria lepszych danych makro z USA i plusy zostały uratowane. Indeks produkcji przemysłowej w rejonie Nowego Jorku za kwiecień pokazał 21,7 pkt, wobec spodziewanego 17,1 pkt, inflacja CPI core była nieco mniejsza od konsensusu (0,1 vs 0,2%), w marcu szybko rosła produkcja w całym kraju – o 0,8% (prognoza +0,5%), a nastroje konsumenckie wg wskaźnika Uniwersytetu Michigan przebiły oczekiwania (69,6 vs 68,7 pkt), co wobec drożejącej benzyny było bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Seria dobrych danych zza oceanu pomogła rynkom, w tym GPW, i WIG20 zamknął się 2917 pkt, przy obrocie 508 mln PLN.
Sytuacja techniczna Pozytywne otwarcie nie wystarczyło w piątek, aby całą sesję przeprowadzić pod dyktando popytu. WIG zaczął opadać, czego kulminacja nastąpiła około godziny 11, kiedy to kurs dotarł do poziomu 49 793 pkt. Końcówka sesji uratowała kupujących a notowania ostatecznie zamknęły się 0,34% powyżej odniesienia. W układzie dziennym powstała biała świeca z dolnym cieniem, umiejscowiona w obszarze poprzedniej. Rynek wyraźnie zwleka z atakiem na zeszłotygodniowe szczyty, co może przełożyć się w kontratak podaży.
Dodatkowo, obserwowane od kilku dni sesje coraz bardziej pogłębiają spadki wskaźników. RSI wyhamował wprawdzie ruch w dół, ale nie potwierdziły tego ani Composite Index ani Derivative Oscillator, które po piątkowych wahaniach podtrzymują parospadkową wymowę. Dzisiejszy dzień zależeć będzie od zapału kupujących do wyjścia z konsolidacji, w szczególności wobec doganiającej rynek średniej piętnastosesyjnej.