Dobre perspektywy dla złotego

Dzień rozpoczął się decyzją banku Japonii o podtrzymaniu programu luzowania ilościowego. Inwestorzy coraz bardziej doceniają stabilność polskiej gospodarki, inwestując w obligacje. Na Wschodzie ostatni dzień należał z pewnością do Ukrainy, która bez rozlewu krwi znacznie uporządkowała sytuację w Doniecku.

Dobre perspektywy dla złotego
Źródło zdjęć: © internetowykantor.pl

08.04.2014 10:23

Dzień rozpoczął się decyzją banku Japonii o podtrzymaniu programu luzowania ilościowego. Inwestorzy coraz bardziej doceniają stabilność polskiej gospodarki, inwestując w obligacje. Na Wschodzie ostatni dzień należał z pewnością do Ukrainy, która bez rozlewu krwi znacznie uporządkowała sytuację w Doniecku.

Ważne wiadomości nadeszły z Azji. Bank Japonii podjął decyzję o kontynuowaniu operacji otwartego rynku. Celem jest zwiększanie bazy monetarnej do momentu osiągnięcia inflacji około 2%. Taki poziom wzrostu cen ma pomóc tamtejszej gospodarce powrócić na ścieżkę wzrostów. Co ciekawe na giełdach pomimo tego zanotowano spadki, aczkolwiek powodem może być raczej zbliżający się sezon wyników finansowych w USA. Wielu analityków ocenia, że pojawienie się twardych danych na rynku może doprowadzić do przeceny mocno ostatnio wywindowanych w górę akcji. Gdyby taki scenariusz był realizowany, możemy spodziewać się kolejnych wzrostów na złotym.

Czynnikiem wzmacniającym złotego jest obecna sytuacja na obligacjach 10-letnich. Znajdują się one na pięciomiesięcznych maksimach. Rentowność spadła z poziomu około 4,3% poniżej 4,1%, co świadczy o zwiększonym zainteresowaniu polskim długiem. Powodów takiej sytuacji jest kilka. Po pierwsze w sytuacji powracających ryzyk na Wschodzie obligacje są bezpieczniejszą lokatą kapitału niż akcje. Po drugie polskie papiery dłużne są coraz bardziej przewidywalne, a kolejne wypowiedzi członków RPP, jak chociażby wczorajsza Marka Belki, potwierdzają przyjętą linię działania polegającą na niezmienianiu stóp do końca roku. Gdyby doszło do realizacji zysków na polskich papierach dłużnych, powinniśmy się również spodziewać osłabiania się złotego.

Na Wschodzie wczorajszy dzień należał do Ukrainy. Siły bezpieczeństwa odzyskały wiele budynków rządowych, aresztując działaczy separatystycznych. Strona rosyjska przestrzega przed użyciem siły, powołując się na analogie do wydarzeń w Kijowie. Różnica między masowym protestem społecznym, któremu po tygodniach bezskutecznych wieców towarzyszą mniej lub bardziej zorganizowane akcje przejmowania budynków rządowych, a samymi akcjami siłowymi jest jednak istotna. Doskonałym dowodem na to jest skuteczność wczorajszej akcji, gdzie w Donbasie zamieszki zakończyło aresztowanie raptem 70 osób. Rosja straszy obecnie koniecznością obrony swoich obywateli na wschodzie kraju, natomiast pierwsza próba sił okazała się znacznie mniej skuteczna niż na mocno rosyjskim Krymie.

Dziś warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 - Wielka Brytania - produkcja przemysłowa.

Dzisiaj od rana poznaliśmy dobre dane z naszego regionu. Produkcja przemysłowa na Węgrzech rośnie według wstępnych danych o 2% szybciej niż oczekiwano, natomiast stopa bezrobocia w Czechach spadła do 8,3% przy oczekiwaniach na 8,4%.

EUR/PLN
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy EUR/PLN dwukrotnie docierał w okolice 4,2500. Jak widać, rynki podobnie wyceniają ryzyko wojny na Krymie, co zmniejszanie pakietów luzowania ilościowego w USA. Najbliższym oporem jest poziom 4,1750, a po jego przebiciu kolejny opór znajduje się dopiero na 4,2450, czyli maksimum ostatniego miesiąca. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest zasięg ostatniego wybicia, czyli poziom 4,1500.

CHF/PLN
Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, osiągał swoje maksima podczas niepokojów na Krymie oraz wcześniejsze w sprawie luzowania ilościowego. Jak widać, frank jest walutą, do której inwestorzy uciekają silniej w trakcie zagrożeń konfliktami militarnymi niż niepokojów na rynkach walutowych. Obecnie porusza się kurs ku radości inwestorów wewnątrz trendu spadkowego. Kolejne wsparcie znajduje się na 3,4000. Gdyby ruch ten był kontynuowany, co z pewnością nie zmartwi kredytobiorców frankowych, możemy spodziewać się kolejnego przystanku na 3,3850.

USD/PLN
Kurs USD/PLN przebił ważny opór na 3,0800 i podobnie jak pozostałe waluty poszybował w górę, po czym odbił się od kilkumiesięcznych maksimów i zawrócił wyraźnie poniżej tego poziomu. Obecnie kurs porusza się w trendzie bocznym pomiędzy 3,0100 a 3,0800. W przypadku spadków wsparciem są okolice 3,0100, czyli ważne minima ostatnich miesięcy. Dla dalszych wzrostów kolejnym oporem jest poziom 3,0450, gdzie przebiega linia łącząca maksima lokalne ostatnich tygodni.

GBP/PLN

Kurs GBP/PLN odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym na przestrzeni miesiąca zyskał ponad 20 groszy, przebijając wielomiesięczne maksima z początku grudnia. Po dotarciu niemal do 5,20 kurs gwałtownie zawrócił, tracąc większość tego wzrostu w tydzień. Po tym zdarzeniu kurs utworzył trend boczny. Wsparciem jest obecnie minimum obecnego ruchu, a więc poziom 5,0000, kolejnym wsparciem jest 4,9700, czyli minima tego roku. Dla wzrostów najbliższym oporem jest 5,0500, czyli linia łącząca maksima lokalne, a po ich przebiciu 5,1200, czyli maksimum obecnego trendu.

złotyfrankdolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)