Dodatkowy zasiłek opiekuńczy obowiązywał do 20 września. Przedłużenia na razie nie ma
Rodzice mogą czuć się niepewnie. Do niedzieli obowiązywał dodatkowy zasiłek opiekuńczy, z którego można było skorzystać w przypadku zamknięcia placówki przedszkolnej lub szkolnej z powodu koronawirusa. W poniedziałek nie został jednak rozszerzony.
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługiwał na dzieci do 8. roku życia w przypadku zamknięcia przedszkola lub szkoły. Rząd zapowiadał, że pomoc prawdopodobnie zostanie wydłużona. Jednak w poniedziałek, jak zauważa "Fakt", nie pojawiły się przepisy, które zapewniałyby wypłatę takiej pomocy.
Gazeta dodaje, że już zdarzało się, że zasiłek był wypłacany wstecz. Czy będzie tak i tym razem?
Skoro przynajmniej na razie nie ma jeszcze przepisów uprawniających do skorzystania z dodatkowego świadczenia, rodzice mogą skorzystać z puli zasiłku opiekuńczego, nazwijmy to "zwykłego". Tu trzeba jednak pamiętać, że w ciągu roku przysługuje 60 dni na dziecko.
Obejrzyj także: Kary za złamanie warunków pracy zdalnej. "Nawet 30 tys. zł grzywny"
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy i tak został już mocno ograniczony. Od września obowiązywał, jeśli placówka, do której uczęszczało dziecko, była zamknięta z powodu koronawirusa. Wcześniej, od 12 marca do 26 lipca, wystarczyła sama obawa rodziców przed pandemią, by mogli zostać z dzieckiem w domu i korzystać z dodatkowego zasiłku.