Dolar ciągle słaby. Dane gospodarcze przegrywają ze słowami Yellen
Dolar tylko nieznacznie odzyskał pole do pozostałych wielkich walut świata po piątkowym dobrym raporcie z rynku pracy.
04.04.2016 | aktual.: 04.04.2016 16:31
Dolar tylko nieznacznie odzyskał pole do pozostałych wielkich walut świata po piątkowym dobrym raporcie z rynku pracy. Pozytywne dane z gospodarki nie przekonują rynku odnośnie perspektyw przyspieszenia podwyżki stóp procentowych.
W poniedziałek rano dolar zyskiwał nieznacznie względem zarówno euro, jak i funta i jena. Nie na tyle jednak, żeby mówić o poprawie trendu.
Nawet dobre dane z gospodarki, czyli z rynku pracy, oraz informacje o koniunkturze w przemyśle (wskaźnik ISM) nie wywołały większego entuzjazmu wśród kupujących najważniejszą walutę świata - względem euro nadal utrzymuje się w pobliżu sześciomiesięcznego minimum z piątku (1,1438 dolara) i wyceniane jest na poziomie 1,137 dolara.
O 0,22 proc. umacnia się do dolara polska waluta. Dzisiejszy poziom 3,727 złotych za dolara jest najniższy od roku.
Za dolara trzeba też płacić coraz mniej jenów. Dzisiaj kurs doszedł nawet do 111,32 jenów za dolara, co było najniższym poziomem od 22 marca.
Według piątkowych danych w USA zatrudnienie poza rolnictwem wzrosło o 215 tysięcy pracowników, a pensje zwiększyły się o 0,3 proc., choć miesiąc wcześniej spadały o 0,1 proc. Dobre było wskazanie dotyczące koniunktury przemysłowej - prestiżowy indeks ISM wzrósł do 51,8 pkt., czyli do poziomu wskazującego wzrost.
Dużo bardziej rynki przejmują się jednak słowami Janet Yellen z ubiegłotygodniowego wtorku.
- Yellen wygląda na zdecydowaną odnośnie krótkoterminowego kierunku, w którym zmieniał się będzie dolar, w związku z czym dane z rynku pracy USA nie mają znaczenia, a liczą się tylko czynniki lokalne - powiedział Reuterowi Shin Kadota, szef działu Foreksowego w tokijskim oddziale Barclays.
Yellen zapowiedziała, że Fed będzie postępował bardzo ostrożnie, a jej słowa bardzo osłabiły wcześniejszą jastrzębią wymowę wypowiedzi kilku z jej kolegów z banku centralnego, które sugerowały rychłą podwyżkę stóp procentowych.
Funt szterling nie wykorzystał ostatniej słabości dolara, a zaważył na tym zły odczyt koniunktury przemysłowej oraz perspektywa głosowania w czerwcu wyjścia Wyspiarzy z Unii Europejskiej. Funt spadł w piątek o 0,9 proc. do poziomu 1,422 dolara, co jest poziomem nieznacznie wyższym od 15-letnich minimów z lutego (1,384 dolara).