Postawiła budynek na kółkach, mówi, że to nie dom. Burza w Zakopanem
Zakopane ma spory problem, ponieważ inwestorzy z różnych części Polski zaczęli stawiać w rejonie Tatr domy na lawetach, wyposażone w koła. Twierdzą, że takie obiekty nie wymagają zgody na budowę, ponieważ ich konstrukcja nie jest trwale związana z ziemią.
Jak zauważa zakopane.wyborcza.pl, zjawisko nielegalnych inwestycji w rejonie Tatr staje się coraz bardziej powszechne. Jeden z takich przypadków miał miejsce na zakopiańskiej Antałówce, w obszarze objętym ochroną krajobrazową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
Nielegalne domy na kołach w Zakopanem
Inwestorka z Poznania postawiła tam kontener mieszkalny, który przyjechał na lawecie i wyposażony był w koła, co miało umożliwić jego łatwe przemieszczanie. Właścicielka uznała, że nie ma obowiązku zgłaszania takiej zabudowy, ponieważ konstrukcja nie jest trwale związana z podłożem.
- Skontaktowaliśmy się z inwestorką. Osoba spoza Podhala mogła nie wiedzieć o przepisach Parku Kulturowego Kotliny Zakopiańskiej. Daliśmy jej też czas na usunięcie tego kontenera. Właścicielka postanowiła sprawę rozstrzygnąć w sądzie - relacjonował Marek Trzaskoś ze Straży Miejskiej w Zakopanem, cytowany przez serwis.
Sąd nakazał usunięcie kontenera oraz nałożył grzywnę w wysokości 1000 zł, ale inwestorka odwołała się od tego wyroku. Jak dotąd, kontener nadal stoi na Antałówce.
Mieszkańcy oburzeni
Jak informuje "Gazeta Krakowska", kolejny "dom na kółkach" pojawił się w sierpniu tego roku na Wyskówkach, w przysiółku Cyrhla. Funkcjonariusze zatrzymali wieczorem transport domu na lawecie, ale inwestor wrócił w nocy i ustawił budynek na działce. Także uważa, że nieruchomość nie jest trwale związany z podłożem, bo w każdej chwili może go przesunąć.
Jak pisze "Gazeta Krakowska", mieszkańcy Wyskówek są oburzeni. Podkreślają, że teren objęty jest restrykcyjnymi przepisami ochrony przyrody, które uniemożliwiają im nawet rozbudowę istniejących budynków. "Tymczasem ktoś kupuje działkę niebudowlaną i stawia dom, ignorując przepisy" – komentują.
Jeśli inwestor na Wyskówkach nie zgodzi się na usunięcie konstrukcji, także tą sprawą będzie zajmował się sąd.
Nakaz rozbiórki w Zakopanem
W kontekście nielegalnych inwestycji w rejonie Tatr warto wspomnieć o budowie w okolicach Bachledzkiego Wierchu w Zakopanem, tuż obok wyciągu narciarskiego Ugory na Pardałówce.
Historia tej inwestycji sięga 2020 r,, kiedy na działce pojawiła się duża wiata z materiałami budowlanymi. Pomimo nakazu jej rozbiórki, konstrukcja nie zniknęła, a zgromadzone drewno wykorzystano w 2024 r, do budowy pięciu domków na wynajem.
Józef G.-M. z Zakopanego został skazany za nielegalną budowę tych domków. Podczas kontroli przekonywał, że wznosi… poidła dla koni. Sąd ukarał go grzywną, nakazał rozbiórkę budynków i przywrócenie terenu do stanu pierwotnego.Wyrok nie uprawomocnił się, bo inwestor postanowił złożyć odwołanie.