Dostał 2 tys. zł mandatu. Nowe kamery łapią tysiące kierowców

Fotoradary, które potrafią zarejestrować przejazd na czerwonym świetle, identyfikują tysiące takich wykroczeń. We Wrocławiu jeden z kierowców został ukarany mandatem w wysokości 2 tys. zł za wjazd "na czerwonym" na przejazd kolejowy - pisze serwis tuwroclaw.pl.

Dostał 2 tys. zł mandatu. Nowe kamery łapią tysiące kierowców
Dostał 2 tys. zł mandatu. Nowe kamery łapią tysiące kierowców
Źródło zdjęć: © Pixabay
oprac. AS

27.06.2024 07:07

Żółte kamery, których operatorem jest Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) działają w ponad 40 lokalizacjach w Polsce. Trzy z nich przypadają na Wrocław. Fotoradary zamontowane są na przejazdach kolejowych na ul. Szczecińskiej i Średzkiej, a także na skrzyżowaniu ulic Bystrzyckiej i Na Ostatnim Groszu - pisze tuwroclaw.pl

Urządzenia nie służą wyłącznie do pomiaru prędkości kierujących. Wykorzystują one system "Red Light", który pozwala także na identyfikację wykroczeń, polegających na przejeździe przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Serwis podaje, że ostatnim ukarany, był kierowca Volvo, który "po czasie" wjechał na przejazd kolejowy. Właściciel pojazdu został ukarany mandatem 2 tys. zł i 15 punktami karnymi.

W przypadku naruszenia przepisów, kierującemu grozi mandat w zależności od rodzaju wykroczenia. Na przykład, wjazd na przejazd kolejowy na czerwonym świetle wiąże się z grzywną w wysokości 2 tys. zł, podczas gdy nieposłuszeństwo wobec czerwonego światła na drodze to mandat karny w wysokości 500 zł.

Kamery łapią tysiące kierowców

W ubiegłym roku pisaliśmy, że żółte kamery zostały uruchomione we Wrocławiu w kwietniu, lipcu i wrześniu 2023 r. W ciągu kilku pierwszych miesięcy samo urządzenie na skrzyżowaniu ulic Bystrzycka - Na Ostatnim Groszu - estakada Gądowianka zarejestrowało ponad 12 tys. wykroczeń.

Serwis tuwroclaw.pl podaje, że od początku działania systemu we Wrocławiu do teraz, ukaranych zostało już 17 tysięcy kierowców.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (78)