Drastyczny wzrost cen w Ukrainie. To warzywo podrożało
Od końca września 2024 r. na Ukrainie ceny ziemniaków stale rosną, tym samym osiągając rekordowe poziomy. Mimo trwających zbiorów i dużej podaży, ceny są prawie trzy razy wyższe niż rok temu.
Portal sadyogrody.pl informuje, że ceny ziemniaków w Ukrainie biją nowe rekordy. W głównych regionach produkcji ziemniaków ceny wahają się między 20 a 30 UAH za kilogram (w przeliczeniu 1,96 - 2,93 zł/kg), w zależności od odmiany, jakości oraz wielkości partii towaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny jak 10 lat temu. Tak się kończy wojna dyskontów
Portal zaznacza, że obecnie cena ziemniaków w Ukrainie jest już średnio 2,9 razy wyższa niż na koniec października 2023 roku. Jednocześnie najwięksi producenci rynkowi wstrzymują sprzedaż większych partii, licząc na dalszy wzrost cen w nadchodzących miesiącach.
Wzrost cen ziemniaków w tym okresie to wyjątkowa sytuacja, ponieważ zazwyczaj w pierwszym miesiącu jesieni ceny nie wzrastają. Jest to związane z trwającymi zbiorami, które dostarczają na rynek dużą ilość ziemniaków, a rolnicy starają się sprzedać swoje plony jak najszybciej.
W tym czasie sprzedawane są zarówno ziemniaki średniej i niskiej jakości, które nie nadają się do dłuższego przechowywania, jak i te wysokiej jakości.
Jak pisaliśmy w WP Finanse, ceny polskich ziemniaków również poszły mocno w górę. Na początku października w hipermarketach Auchan ziemniaki można było kupić w promocji za 1,48 zł/kg. Natomiast klienci marketów musieli liczyć się z cenami rzędu 3-4 zł za kilogram
Były wicepremier Janusz Piechociński w rozmowie z "Faktem" zwrócił uwagę, że wzrost cen żywności w nadchodzących tygodniach i miesiącach będzie dodatkowo napędzał inflację. Konsumenci powinni przygotować się także na podwyżki cen ziemniaków. — Kilogram ziemniaków zdrożeje o ok. 50 gr — zapowiada ekspert.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski