Kiedy będą grzyby? Piechociński: mówię to z ogromnym smutkiem
Grzybiarze czekają na deszcz, który przyniesie wysyp grzybów. Kiedy można go oczekiwać? Niestety, Janusz Piechociński, znany z zamiłowania do grzybobrania, nie ma dobrych wieści dla Polaków. Wszystko przez suszę, która stwarza także zagrożenie pożarowe w lesie.
Grzybiarze przygotowują swoje kosze i nożyki, śledzą prognozy pogody, ale początek sezonu grzybowego wydaje się być odległy. "Fakt" postanowił skonsultować się z ekspertem, Januszem Piechocińskim, pytając o perspektywy grzybobrania. "Kiedy będzie wysyp w lasach? Kiedy będzie deszcz" - odpowiedział krótko.
Jest dramatycznie ciepło i tam, gdzie wystąpiły deszcze, gdzieś na południu, to coś udało się grzybiarzom zebrać - dodał Piechociński.
Jego zdaniem w tej chwili "strach do lasu wchodzić". - Nie dlatego, że zrzucają w tym okresie szczepionkę przeciwko wściekliźnie dla lisów, ale dlatego, że las się może zapalić od ocierania człowieka o wysuszone wszystko - zaznacza były wicepremier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grzyby, których grzybiarze nie znają oraz wiele ciekawych gatunków
Piechociński wspomina również o "nieformalnych mistrzostwach polski drużyn czteroosobowych w grzybobraniu", które odbędą się 15 września w Długosiodle (województwo mazowieckie). Twierdzi jednak, że deszcz nie zdąży dotrzeć na czas.
Tłumaczy również, że opady sprzed trzech tygodni dawały nadzieję na udane grzybobranie. - Kiedyś po 2- czy 3-dniowych opadach znajdowało się pierwsze grzyby. A teraz? Nawet po tych deszczach ja tylko hubę widziałem w lesie - przyznaje w rozmowie z dziennikiem.
Brak opadów to niejedyny problem. Susza obniżyła poziom wód gruntowych, co wpłynęło negatywnie na kondycję grzybni. Jak nie ma grzybni to nawet jak przyjdą dobre warunki to potrzebny jest czas na jej odbudowę - wyjaśnia. - Ten rok jest dla mnie rokiem przegranym. I mówię to z ogromnym smutkiem - stwierdził w rozmowie z "Faktem".
Problem z pogodą i grzybnią. Piechociński ostrzega
Co nas czeka w pogodzie? Gorące lato wciąż trwa. W zachodniej części Polski obowiązują alerty IMGW drugiego stopnia z powodu upałów, które mają potrwać do 9 września. Jest to efekt rosyjskiego wyżu, który przynosi słońce i gorące powietrze. Na zachodzie i w basenie Morza Śródziemnego coraz częściej pojawiają się deszczowe fronty, które wprowadzają chłodniejsze powietrze.
Wkrótce doświadczymy prawdziwie jesiennej aury, z niższymi temperaturami i zwiększoną ilością opadów.