Drożyzna nad morzem? Czytelnicy udowadniają, że można zjeść obiad bez wydawania połowy pensji

Zupa rybna za 12 złotych, dorsz z frytkami i surówką za 28 złotych? To nie ceny sprzed kilku lat. Tak można zjeść i dzisiaj, co udowadniają nasi czytelnicy.

Ten obiad kosztował panią Małgosię 56 złotych.
Źródło zdjęć: © WP
Konrad Bagiński

Temat cen jedzenia nad morzem, jeziorami czy w górach niesamowicie rozgrzał tych, którzy zdecydowali się wyjechać na krajowe wakacje. Na naszą skrzynkę #dziejesie ciągle spływają zdjęcia potraw i rachunków, jakie trzeba zapłacić za jedzenie na wakacjach.

Okazuje się, że nie trzeba wydawać stówy na jeden obiad – taka bowiem sytuacja spotkała pana Pawła. Pan Paweł, który spędza długi, czerwcowy weekend z rodziną w Niechorzu, wysłał nam rachunek swojego zamówienia ze smażalni ryb. Za dwa filety dorsza, zestaw surówek i dwie porcje frytek nasz czytelnik zapłacił ponad 98 zł. Najwięcej kosztowała sama ryba: odpowiednio 30 i 42 zł (zamówienie dotyczyło dwóch odmian dorsza i oczywiście różnych wag).

Obejrzyj: Tańsze wakacje zagraniczne? "Zdecydowanie. Gratka dla turystów"

Można taniej!

"Spędziłem weekend w Stegnie. Na obiady jeździłem do smażalni ryb w porcie w Kątach. Bardzo smaczna zupa rybna za 12 zł. Porcja frytek, surówka oraz 25 dag dorsza w cenie 28zł. Inny zestaw: zupa rybna, frytki, surówka i duża porcja flądry w cenie 40 zł. Zawsze wybieram Mierzeję Wiślaną ze względu na mniejszą liczbę ludzi" – pisze pan Tadeusz.

Swoje dorzuca pani Małgosia, spędzająca urlop w Ustce. Za dwa dania obiadowe zapłaciła łącznie 56 złotych. Jedno kosztowało 25, drugie 31 złotych.

- Do dań dołożone było po miseczce 300 ml zupy – dodaje pani Małgosia.

Z kolei pan Grzegorz z Łodzi, który gości w Karpaczu podesłał rachunek za dwie porcje jedzenia, opiewający na ponad 104 złote. Mogłoby się wydawać, że to sporo, ale w jego skład wchodzą (oprócz dodatków) dwie porcje pieczonego mięsa w cenie 80 złotych za kilogram. Jedna z nich waży 46 deka, druga zaś – 72 deka. W cenie jest więc zawarte prawie 1,2 kilograma mięsa.

Mimo wszystko tanio nie jest i niewykluczone, że będziemy musieli przywyknąć do drożyzny. Gastronomia i turystyka to branże, które mocno odczuły gospodarcze skutki epidemii. Po dwóch miesiącach przestoju właściciele restauracji chcą odrobić straty. Kwestią osobną są galopujące ceny.

W marcu statystycy GUS-u podali rekordowo wysokie odczyty inflacji. W kwietniu co prawda przyhamowała do poziomu poniżej 4 proc., ale i tak jest prawie najwyższa w Unii Europejskiej. Zwłaszcza że jeśli bierzemy pod uwagę tylko żywność, to jej cena wzrosła o 7,4 proc.

Wybrane dla Ciebie
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Powstanie nowy park rozrywki w Polsce. Znamy lokalizacje
Powstanie nowy park rozrywki w Polsce. Znamy lokalizacje
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
To będą nowe Wojanki? Napój influencera w popularnym dyskoncie
To będą nowe Wojanki? Napój influencera w popularnym dyskoncie
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro