Druga odsłona korekty rozpoczęta
Handel na większości parkietów toczył się w środę pod dyktando niedźwiedzi. Wyjątek stanowiły giełdy krajów, które dostarczają ostatnio rynkom największych emocji. Wskaźnik w Kijowie zyskiwał 2,5 proc., mimo rosnącego napięcia na Krymie. W Stambule indeks rósł do południa o 1 proc. Załamał się dopiero w drugiej części dnia. Wszystko wskazuje na to, że trzeba się liczyć z ochłodzeniem nastrojów.
26.02.2014 17:08
Handel na większości parkietów toczył się w środę pod dyktando niedźwiedzi. Wyjątek stanowiły giełdy krajów, które dostarczają ostatnio rynkom największych emocji. Wskaźnik w Kijowie zyskiwał 2,5 proc., mimo rosnącego napięcia na Krymie. W Stambule indeks rósł do południa o 1 proc. Załamał się dopiero w drugiej części dnia. Wszystko wskazuje na to, że trzeba się liczyć z ochłodzeniem nastrojów.
Tylko przez pierwszych kilkadziesiąt minut środowej sesji warszawskie byki były w stanie utrzymać indeksy na niewielkim plusie. Od rana widać było przewagę podaży. Na otwarciu główne wskaźniki zyskiwały po 0,2-0,3 proc., ale po niecałej godzinie znalazły się pod kreską, a WIG20 spadł poniżej 2500 punktów, tracąc 0,4 proc. Próby odrabiania strat były ledwie dostrzegalne i do wczesnego popołudnia nie przynosiły efektu. Niedźwiedzie kontrolowały sytuację, w szczególnie mocno ucierpiały indeksy małych i średnich spółek, zniżkujące w połowie dnia po 0,7-0,8 proc. Końcówka sesji przyniosła pogłębienie przeceny już we wszystkich segmentach rynku.
Nienajlepsze nastroje dominowały na parkietach europejskich, choć były wyjątki. Na najbardziej zagrożonych do niedawna giełdach, widać było wyraźne zwyżki. W południe wskaźnik w Kijowie zyskiwał 2,5 proc., a w Stambule rósł o prawie 1 proc. Przekraczającą 2,5 proc. zwyżkę notował indeks w Atenach, rosnący dynamicznie już drugi dzień z rzędu. W naszym regionie wyjątkowo źle było w Moskwie, Bratysławie i Bukareszcie, gdzie spadki sięgały 1,5 proc. Na głównych giełdach po lekko wzrostowym otwarciu, indeksy zniżkowały po 0,4-0,5 proc.
W grupie największych spółek od rana widoczna była słabość walorów Eurocash i Kernela, zniżkujących po 2 proc. W pierwszym przypadku skala spadku zwiększyła się z czasem do 4,5 proc., a w drugim do niemal 5 proc. W ciągu dnia podaż coraz bardzie przyciskała papiery Tauronu, Bogdanki i Synthosu, które taniały wczesnym popołudniem po ponad 3 proc. Walory lubelskiej spółki dynamicznie zakończyły trwającą od połowy lutego zwyżkę, podobnie zresztą jak taniejące mocno od dwóch dni papiery Tauronu. O ponad 2 proc. w dół szły akcje Lotosu, a później dołączyły do nich papiery PKN Orlen. Na niewielkim plusie trzymały się papiery Orange i Asseco, momentami o blisko 1 proc. zwyżkowały akcje PKO PZU. Bardzo dobrze radziły sobie walory KGHM, rosnąc przez większą część dnia, w południe zyskując 1,5 proc. Słabo radziły sobie wchodzące w skład WIG30 akcje spółek medialnych. Walory TVN szły w dół o ponad 3 proc., a Cyfrowego Polsatu taniały o ponad 2,5 proc. Przekraczającej 2 proc. przecenie ulegały walory Enei. Akcje CCC
szły w górę o ponad 2,5 proc. po podniesieniu przez analityków DM BZ WBK ich ceny docelowej do 182 zł, czyli o 40 proc. powyżej kursu z wtorkowego zamknięcia. Jednak pod koniec dnia skala zwyżki zdecydowanie się zmniejszyła.
Wśród średniaków drożały walory zaledwie kilku spółek. Poza CCC należały do nich zwyżkujące po ponad 1 proc. papiery Cinema City i Rovese. Mimo podwyższenia przez DM PKO rekomendacji, o niemal 3 proc. w dół szły akcje Amerstu. O ponad 3 proc. taniały papiery Kruka, choć momentami przecena przekraczała 4,5 proc. Na szerokim rynku z grona liderów wzrostów zniknęły niemal wszystkie spółki ukraińskie. Jedynym ich przedstawicielem w tej grupie były rosnące o niecałe 4 proc. papiery Agrotonu. Węglowi mistrzowie ostatnich dni znaleźli się tym razem na końcu stawki. Walory Coal Energy i Sadovaya taniały wczesnym popołudniem po 13 proc. Po ponad 4 proc. w dół szły akcje KSG Agro, Agrowill i Ovostar. Spośród rodzimych spadkowiczów uwagę zwracała sięgająca 7 proc. przecena walorów Mostostalu Warszawa, które tracą już trzeci dzień z rzędu i wygląda na to, że kończą trwający od końca grudnia ubiegłego roku rajd, w wyniku którego zyskały niemal 100 proc.
Po południu europejskie wskaźniki wpatrywały się w ruchy kontraktów na amerykańskie indeksy i odpowiednio reagowały, choć nie nadmiernie nerwowo. Sięgające 0,2 proc. zwyżki w pierwszych minutach handlu na Wall Street nie poprawiły nastrojów na naszym kontynencie, gdzie inwestorzy niepokoili się wydarzeniami na Krymie, zwiastującymi kłopoty na Ukrainie.
Ostatecznie WIG20 tracił 1,1 proc., WIG30 i WIG spadły po 1,3 proc., mWIG40 zniżkował o 1,35 proc., a sWIG80 o 3,1 proc. Obroty wniosły nieco ponad miliard złotych.
Roman Przasnyski,
Open Finance