Duże wahania wobec zmiennych danych makro
Piątek nie rozpoczął się zbyt dobrze dla rynków. Poznaliśmy cały szereg danych z chińskiej gospodarki i najważniejsza pozycja, czyli produkcja przemysłowa wyraźnie rozczarowała (wzrost o 9,3 vs prognoza +12,1%). Poza tym wolniej rosła sprzedaż detaliczna i zmniejszyła się akcja kredytowa.
14.05.2012 09:01
W zasadzie tylko mniejsza inflacja PPI była dobrą wiadomością, ale dopiero w kontekście nieokreślonej przyszłości (możliwość obniżek stóp). W rezultacie strona popytowa miała utrudnione zadanie i początek notowań na parkietach europejskich był spadkowy. Na GPW otwarcie również było negatywne – WIG20 tracił przeszło 0,5% po starcie. W późniejszych godzinach nadal przeważała podaż tak, że ok. 15:00 indeks blue chipów zbliżył się do środowych minimów, co oznaczało zniżkę o niemal 1,5%. Na rynki negatywnie oddziaływały doniesienia z sektora finansowego.
W Hiszpanii rząd zapowiedział drastyczne podniesienie wymagań kapitałowych dla banków z półwyspu iberyjskiego i na razie są wątpliwości jak zostaną one sfinansowane. Negatywną niespodzianką była wiadomość o potężnych stratach ok. 2 mld dol., którą JP Morgan poniósł w ostatnich tygodniach na skutek błędnych decyzji inwestycyjnych. Wspomniane wiadomości ciążyły giełdom do momentu, gdy zaczęły napływać dane z USA. Przedsmakiem był niższe od oczekiwań wskazania inflacji PPI.
Wtedy też zobaczyliśmy lekkie odreagowanie na giełdach, które przerodziło się w zdecydowane wzrosty, gdy poznaliśmy bardzo dobry odczyt indeksu nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan (77,8 vs 76,4 pkt). WIG20 skorzystał na poprawie nastrojów i w ostatnich chwilach sesji odrabiał straty, co doprowadziło do zamknięcia 2179 pkt (-0,4%). Obrót rzędu 306 mln PLN poświadczył wysoką niepewność wśród inwestorów.