Dynamiczna końcówka

Czwartkowa sesja nie była z pewnością interesującym widowiskiem. Często jednak rynki europejskie tracą wyczucie kierunku, jeśli za oceanem inwestorzy świętują. Wczoraj generalnie było podobnie, choć trzeba obiektywnie przyznać, że to warszawski parkiet wykazywał się przede wszystkim wyjątkową ospałością.

Dynamiczna końcówka
Źródło zdjęć: © DM BZ WBK

25.11.2011 08:19

Co prawda w przedpołudniowej fazie handlu kupujący podjęli stosowane działania, których efektem miało być sforsowanie zapory podażowej: 2170 – 2176 pkt., jednak ostatecznie te próby zakończyły się całkowitym niepowodzeniem.

Kolejne fragmenty czwartkowej batalii nie mogły z pewnością wywołać wśród inwestorów dreszczyku emocji. Kontrakty zakotwiczyły się bowiem w niezwykle wąskim korytarzu cenowym i wydawało się, że taki stan rzeczy utrzyma się już do końca sesji.

Nieoczekiwanie nastroje na rynku zaczęły się jednak stopniowo pogarszać (podobne tendencje zapanowały także na pozostałych parkietach europejskich). Czynnikiem, który zdeterminował popołudniowy przebieg handlu okazała się wypowiedź kanclerz Niemiec o barku potrzeby emitowania euroobligacji. To nie spodobało się inwestorom, a efektem ich niezadowolenia był stosunkowo silny ruch korekcyjny.

Głównym mankamentem wczorajszej sesji na GPW była (delikatnie mówiąc) mało satysfakcjonująca płynność rynku. Mogliśmy się o tym przekonać w samej końcówce handlu, gdy w trochę spontaniczny sposób doszło do wykrystalizowania się silnego ruchu odreagowującego. W konsekwencji kontrakty powróciły w okolice korytarza cenowego, z którego kilkadziesiąt minut wcześniej nastąpiło wybicie dołem.

Obraz
© Wykres FW20Z11 – skala dzienna (fot. DM BZ WBK)

Ostatecznie zamknięcie grudniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2160 pkt. Stanowiło to niewielki wzrost wartości FW20Z11 w stosunku do środowej ceny odniesienia wynoszący 0.42%.

Analizując bieżący układ techniczny wykresu warto na wstępie podkreślić, że ponownie ważną rolę odegrała wczoraj strefa: 2170 – 2176 pkt. Nie ukrywam, że dopuszczałem możliwość naruszenia wymienionego przedziału, choć z drugiej strony nie bardzo wierzyłem, by na rynku mogło dojść do wykrystalizowania się stabilnego ruchu wzrostowego. Koniec końców bykom nie udało się jednak sforsować 2170 – 2176 pkt., co w popołudniowej fazie handlu zostało wykorzystane przez obóz przeciwnika.

Obecnie nadal zwracałbym uwagę na w/w zakres cenowy, gdyż w przypadku trwałego sforsowania tej przeszkody niejako automatycznie poprawiłby się krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu. Warto bowiem przypomnieć, że w rejonie: 2170 – 2176 pkt. wypada między innymi zniesienie 61.8% zaznaczonej na wykresie formacji pięciofalowej (strefa po środowym przełamaniu pełni obecnie rolę zapory podażowej).

Dużo istotniejszym węzłem cenowym pozostaje jednak w moim odczuciu przedział Fibonacciego: 2198 – 2205 pkt. Z wykresu wynika, że przebiega tutaj także median line. Na tym etapie wydarzeń rynkowych można założyć, iż jego zanegowanie świadczyłoby o silnym wzroście presji popytowej, co w konsekwencji powinno przeobrazić się w kolejną podfalę wzrostową. Niewykluczone, że kontrakty rzeczywiście zdołałyby wówczas wejść w zdecydowanie silniejszą fazę ruchu odreagowującego (w pierwszej kolejności, jeśli chodzi o bariery podażowe, zwróciłbym jednak uwagę na zakres: 2170 – 2176 pkt.).

W kontekście obszarów cenowych, gdzie obóz byków powinien teoretycznie wykazywać się większą aktywnością nadal obserwowałbym rejon: 2143 - 2148 pkt. Wczoraj doszło jednak do naruszenia wymienionej strefy, co generalnie osłabia jej znaczenie. Zresztą w swoich opracowaniach online zwracałem uwagę, że zakres: 2143 – 2148 pkt. cechuje się nieco mniejszym poziomem wiarygodności, a kluczowym obszarem wsparcia pozostaje przedział: 2100 – 2107 pkt. (zbudowany na bazie zniesienia 78.6%).

Podsumowując należy stwierdzić, że w dalszym ciągu przewagę techniczną zachowuje obecnie obóz podażowy. Wydaje się, że dopiero trwałe przełamanie 2198 – 2205 pkt. mogłoby świadczyć o wyraźnym wzroście aktywności popytu i tym samym stanowić zapowiedź kontynuacji ruchu odreagowującego. Biorąc pod uwagę bieżące nastroje rynkowe trzeba przyznać, że realizacja tak zdefiniowanego celu może okazać się dość trudnym wyzwaniem dla kupujących.

Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

indeksyfuturesgpw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)