Kurs windsurfingu, ubezpieczenie dla rodziny, bal karnawałowy dla dzieci. Sieci handlowe walczą o pracownika na benefity

Karta Multisport, kurs windsurfingu, weekendowe wyprawy w Polskę, ubezpieczenie dla rodziny. Brzmi jak oferta benefitów dla kandydata na wysokie stanowisko. Tymczasem wszystko to jest dostępne jest dla szeregowych pracowników sieci handlowych. Firmy przyznają, że bez tego pracownika ściągnąć coraz trudniej.

Coraz wyższe wynagrodzenie to za mało. Sieci handlowe prześcigają się na wymyślne benefity
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Zbraniecki/EAST NEWS
Mateusz Madejski

Rekordowo niskie bezrobocie w Polsce cieszy pracowników, ale dla większych firm jest wyzwaniem. Bo ściągnąć pracownika, na przykład na kasę w dyskoncie, jest coraz trudniej. Firmy próbują przekonywać kandydatów pieniędzmi. W Lidlu na podstawowym stanowisku po dwóch latach można zarobić już ponad 4 tys. zł brutto, system wynagrodzeń zmienia też Biedronka.

Czasem to jednak za mało - więc wielkie sieci handlowe sięgają po benefity, które jeszcze niedawno były zarezerwowane przynajmniej dla pracowników średniego szczebla w korporacjach.

- Każdemu pracownikowi oferujemy jasną ścieżkę rozwoju, zatrudnienie w oparciu o etat, dobrą atmosferę oraz dodatkowe benefity, takie jak pakiet prywatnej opieki medycznej, kartę Multisport czy ubezpieczenie grupowe dla całej rodziny. Do pakietu socjalnego dochodzą paczki świąteczne, bony okolicznościowe oraz "wyprawki dla pierwszoklasistów" - mówi Wirtualnej Polsce Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska.

Biedronka proponuje z kolei między innymi karty Multisport, nieoprocentowane pożyczki na cele mieszkaniowe, badania profilaktyczne oraz dofinansowanie sali gimnastycznej, boiska czy basenu dla grupy pracowników. Zatrudnieni w sieci mogą walczyć też o Puchar Biedronki w futbolu oraz siatkówce.

Portugalska sieć zapewnia, że dba również o pracowników, którzy poważnie zachorują - przyznając w takich sytuacjach bezzwrotne zapomogi, jeśli choroba zagraża życiu.

Walki w dyskontach. Oto ulubiony sport Polaków. Zobacz wideo:

- Z naszego punktu widzenia świadczenia pozapłacowe mają stanowić konkretną wartość dla zatrudnionych i przez to budować relację z pracodawcą, poprawiać komfort życia, a kiedy to konieczne pomagać w zmaganiu się z życiowymi wyzwaniami - mówi WP Agnieszka Sokołowska z firmy Jeronimo Martins Polska, która jest właścicielem Biedronki. I dodaje, że JMP stale bada poziom satysfakcji swoich pracowników z oferowanych benefitów.

Na dużo benefitów mogą liczyć też pracownicy Rossmanna. Firma proponuje na przykład dofinansowanie do kolonii dla dzieci i wyjazdów letnich oraz zimowych, prywatną opiekę lekarską, finansową pomoc świąteczną czy organizację zabaw karnawałowych dla dzieci. To jednak nie wszystko. Rossmann zapewnia, że dba o balans pomiędzy pracą a rozwijaniem pasji. Mówi więc, że pomaga się też spełniać poza godzinami pracy.

- Dajemy możliwość rozwijania swoich pasji - na przykład nurkowania, windsurfingu, jazdy na nartach czy gry w squasha z grupą animatorów Pozytywnie Zakręceni, która funkcjonuje w firmie. Organizuje ona 160 różnych akcji i wyjazdów w ciągu roku - mówi WP Jakub Jankowski z sieci Rossmann.

Firma proponuje także weekendowe wyjazdy połączone ze zwiedzaniem polskich miast.

Sieć drogerii zapewnia też, że czasem łączy przyjemne z pożytecznym - Prowadzone są u nas również kursy pierwszej pomocy z międzynarodowym certyfikatem. Przeszkoliło się z tego już ponad 1300 pracowników - dodaje Jankowski.

Benefity w sieciach. Firmy są pod ścianą

Wielkie sieci handlowe przyznają, że coraz to wymyślniejsze benefity są elementem walki o pracownika. Bo o ręce do pracy coraz ciężej.

- Przyszły rok przyniesie ze sobą nowe wyzwania kadrowe. Zapewne zmierzymy się z utrzymującym się niskim bezrobociem oraz zapotrzebowaniem na specjalistów w niektórych obszarach, jak np. IT. Zauważamy także, że na rynek pracy w Polsce będą oddziaływać takie zmiany jak brexit oraz otwarcie zachodnich rynków pracy dla pracowników z Ukrainy - przyznaje Aleksandra Robaszkiewicz. A nowi pracownicy są Lidlowi potrzebni, bo sieć ciągle się rozwija.

- Przed nami otwarcie centrum dystrybucyjnego w Mińsku Mazowieckim, co zapewni około 200 nowych wakatów. W związku z rozwojem sieci sprzedaży powstanie również kilkadziesiąt nowych sklepów Lidl - dodaje Robaszkiewicz.

- Dodatkowe benefity mają bardzo duże znaczenie dla potencjalnych kandydatów. Często to decyduje o tym, że wybierają oni naszą ofertę - mówi z kolei Jakub Jankowski z Rossmanna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos